I jak to miło! Cieszę sie kazdą kroplą , po dwóch miesiącach absolutnej suszy. Miałyśmy dziś sadzić tulipany , ale roboty było tyle, że nie zdążyłyśmy, a potem się rozpadało . Nadrobimy w poniedziałek . Przynajmniej tak zakładam . Miło ,ze pada , choć zrobiło się zdecydowanie chłodniej. Mnie to jednak nie przeszkadza. W pracy dużo sie dziś działo i to też jest nie źle . Wygląda na to, że w normalne tory wchodzimy i te ostatnie trzy miesiące w roku będą jak zwykle najlepsze.
W domu za wiele się nie dzieje. Zrobiłam jedną mitenkę dla wnusi , drugą zrobię w sobotę i niedziele choć zajęć mam sporo . Mężuś walizki pakuje , a na 3 tygodnie jest tego trochę . Przygotowuję różne niezbędne rzeczy .
Na weekend planów nie mamy poza pakowaniem. Zobaczę jak się sprawy ułożą . Może w końcu jakieś jesienne dekorację zmajstruję , bo jednak mi tego brakuje , choć nadmiar spraw na głowie skutecznie mnie ograniczył. Ale zobaczy się . Dziś postawili dekoracje miejskie , cudne są . Może mi się uda jakieś fotki jutro zrobić , to pokażę .
Czyli jesień. Deszcz i dekoracje w miescie. I mitenki. U mnie dziś bylo upalnie ale przywialo zmiane. Podobno tyljo dwa dni i wraca cieplo. Bardzo mi na nim zalezy. Usciski.
OdpowiedzUsuńMitenki to ja dziś rano na ręce założyłam i dobrze na tym wyszłam . Jedyny mankament to pranie mi słabo schnie , ale miałam takie, że nie nadaje się do suszenia w pralkosuszarce .Miłego weekendu
UsuńZła pogoda zepsuła plany weekendowe. Pogoda jak to mówią barowa, więc gotuje jarski bigos:)
OdpowiedzUsuńWeekendowe nie , tylko piątkowe sadzenie tulipanów w przybiurowym ogródku. We wtorek ślubny rusza w świat więc pakujemy co trzeba , trochę przy okazji ciuchów przerzuciłam , żeby odpowiednie na jesień były pod ręką i parę dekoracji zmajstrowałam . Bigosik - jarski czy nie ale i tak zapowiada się jesiennie
Usuń