babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 19 stycznia 2013

19.01.2012 O jak dobrze


Takie dziś z okna mam widoki 



Żadnego pośpiechu , poza szybkimi zakupami rano , ale to z powodu odwiedzin księdza. Tym razem jakiś normalny się trafił . Porozmawialiśmy , pośmialiśmy się , wziął wizytówkę naszej firmy , bo go zainteresował temat kamer przemysłowych. Nie będzie to pierwsze zlecenie z kościoła , które robiliśmy, jakby tak co do czego... 
A tak poza tym to za oknem zima  śniegiem sypie od rana , Mężuś zasiadł przy swoim kompie , ja wyjęłam już ściągnięty z netu i posklejany wczoraj wykrój na bluzkę i zamierzam przystąpić do działania zaraz po obiedzie. Mam czas , dziś nigdzie ani do niczego się nie śpieszę . Choinka się sypie , ale postanowiliśmy ją jeszcze do następnego tygodnia przetrzymać , bo lubimy mieć w domu choinkę.  Wieczorem dopiszę coś do wspominek. Ostatnio trochę zaniedbuję tę działalność . Tu i teraz pochłania mnie w znacznej mierze . na wspominanie brak czasu. 
Jutro obiad u teściowej i szwagroskiej . Zaprosiły na kaczkę. Pewnie znów posiedzimy parę godzin .  

czwartek, 17 stycznia 2013

17.01.2013 Parę spraw babusinych

Chyba mnie pogięło.  Jak bym nie miała co robić . Kupiłam sobie kawałek materiału i postanowiłam uszyć bluzkę .Spodobał mi się - koronka w kolorze biskupim . Dawno nic w tym kolorze nie miałam .  Maszynę mam , ostatnio nawet jej  używam do drobnych napraw i obszywania obrusów , ale bluzka  to już poważniejsza sprawa . Wykrój ściągnęłam z netu . Dobre 20 lat nic takiego nie robiłam . Najwyżej zmarnuję materiał, majątku nie kosztował , ale i tak byłoby szkoda..Mam też parę materiałów , które kiedyś kupiłam , bo mi się podobały i leżą . Może i z tego coś wysmyczę ... kiedyś .
Dziś luzik . Mężuś w pracy i pewnie prędko nie wróci . Kolejny raz grafik nam się do góry nogami wywrócił . Ktoś coś odwołał, ktoś inny przełożył , no i wyszło ,że znów musiałam wszytko przekładać. Tak poza tym ogarnęłam kilka spraw i wreszcie wyrejestrowałam auto - całe 8 dni mi zeszło zanim znalazłam czas żeby do wydziału komunikacji się udać. 
Wczoraj pod wieczór przetrząsnęłam jedną szufladę . Na razie tylko ułożyłam , bez przeglądania i wyrzucania , ale dojdę i do tego. 
.Laptop mężusia tymczasowo uratowany , ale matrycę będzie trzeba wymienić . 
Jutro muszę ogarnąć chatę na przyjście księdza - dobrodzieja . W sobotę nie zdążę , bo zaczyna się o 10.00  więc tylko rano szybkie zakupy zaliczę.. Za to reszta soboty  woooolnaaaa !
Za oknem piękna , idealna zima . Śniegu tyle żeby ładnie świat wyglądał i lekii mróz. 

środa, 16 stycznia 2013

16.01.2013 Jeszcze trochę

i w pechową 13-tkę zaczniemy wierzyć . Od początku roku same dziwne wpadki , awarie i inne nieplanowane hocki - klocki . A na dodatek mężuś załatwił sobie "łaptoka" . Odpiął mu się pasek od torby i zaliczył nasze blokowe schody .  Wariactwo jakieś ale może limit się wyczerpie w tym miesiącu i wszystko wróci na swoje miejsce. 

Z innych tematów to mam już trzy powłoczki na poduszki wydziergane. Jeszcze jedna - na razie nie mam na nią pomysłu. , może znów po prostu wyrobię resztki jak popadło - przynajmniej będzie kolorowo. 
Przyszła zamówiona w bonprixie spódnica. Jest zarąbista . Dawno nie trafiłam  takiego udanego ciucha. 
W sobotę kolęda w bloku. Mam nadzieję ,ze tym razem będzie bez przygód. 

p.s. następna przygoda -mężuś właśnie odebrał telefon 

wtorek, 15 stycznia 2013

15.01.2012 Noga komputerowa jestem

i tyle.  Chciałam sobie włączyć blokadę na kopiowanie blogów i nic mi z tego nie wyszło .  Za Chiny nie mogę dojść co gdzie i jak . Muszę poczekać na synalka - nawiedzonego informatyka. . Popatrzy na maszynę  i samo się wszystko zapisze gdzie trzeba i jak trzeba. . Ja tam nie wiem co ode mnie chce komputer i w ogóle dwie lewe łapy mam do techniki. Nawet z pilotem do telewizora sobie nie radzę .A żeby było śmiesznie pracuję w zawodzie technicznym , nawet pionierskim w technice.  
Robotę po woli odpychamy . Zaczyna się przerzedzać , a już mi groziło ,że przez biurko będę skakać ,żeby się na swoje miejsce dostać.
Kasa schodzi tak se. 
W domu luzik . Nie przemęczam się domowymi sprawami.