-
mamy nowy. Sąsiedzi się skrzyknęli i zgodnie zdecydowali o
budowie garaży – blaszaków. Zima nie dopisała więc prace przy
garażach idą pełną parą. Wczoraj stanął pierwszy rząd , w tym
nasz z numerem 10 , który wypadł nam przy losowaniu w udziale.,
choć na drzwiach mieszkania mamy numer 5. No i mamy : garaż dla
rowerów i dodatkowy magazyn na materiały instalacyjne. Żadnym
autem do tego garażu nie wjedziemy . Nasi sąsiedzi są po prostu
genialni , gdy chodzi o pomysły . Wymyślili ,że garaż ma mieć
wymiary 3x4m , bramę dwuskrzydłową , otwieraną na boki i nie
potrzebuje prądu . Przegłosowali a jakże. Choć mówiłam im ,żeby
zrobić 3x5m , bramę podnoszoną w górę , co nie będzie wymagało
wielkiego odśnieżania jak nas przypadkiem zasypie , a prąd się
przyda , choćby po to,żeby akumulator podładować . Ale nie , bo
to przecież 400zł drożej. No dobra , rozumiem ,że nie wszyscy
mają luz finansowy jak my , ale przecież garaż to wydatek
jednorazowy , można było się jakoś sprężyć , albo płatność
na 3 raty rozłożyć zamiast na dwie i zrobić je np. za pół roku.
No i tym sposobem wyszliśmy na tym ,że hej. Moja limuzyna ma na
długość 4,70m , wan mężusia 4,85m , obydwa auta mają na
szerokość 2,35m czyli po wjechaniu do garażu przody będą
wystawać , a kierowca nie wysiądzie, bo nie otworzy dobrze drzwi..
Zastanawiam się tylko dlaczego razem ze mną nie protestowali
właścicielka VW Passata , który jest tylko pół metra krótszy od
mojego i właściciel mercedesa,, który jest na długość i
szerokość taki sam jak mój. Znaczy sąsiadka wiem , bo jest
głupia jak snop siana i pewnie jej to nawet do głowy nie
przyszło,że się autem do garażu nie zmieści. , ale sąsiad ?
Tego już nie rozumiem , no chyba,że ma zamiar zmienić auto na
mniejsze. Jak tak się zastanowić , to do garażu wjedzie bez
problemów ze 3 sąsiadów. Reszta wjedzie i będzie wysiadać przez
bagażnik , bo na całą szerokość to żaden drzwi nie otworzy. Ale
co tam : mają co chcieli. A my i tak dobrze na tym wyszliśmy , bo
mamy pierwszy z brzegu , czyli,żeby odśnieżyć wystarczy,że śnieg
odgarniemy na ścianę szczytową . Reszta z każdą łopatą będzie
latać dookoła całego ciągu ; razem 10 garaży po 3m – w tę i z
powrotem. Pogratulować sąsiadom inwencji i zmysłu praktycznego.
babusia

Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy
czwartek, 12 stycznia 2012
poniedziałek, 9 stycznia 2012
9.01.2012 Każda babusia i każdy dziadzia
powinni
posiadać fotel bujany i duże łóżko... No bo czym można
wnusiątkom sprawić największą frajdę ? Jasne,że bujaniem na
fotelu i skakaniem po łóżku !
Fotel
bujany i łózko odkryła niedawno Helenka. Kiedy przychodzi ,
obowiązkowo musi pójść do sypialni , pobujać się na fotelu i
poskakać sobie po łóżku.. Nie można jej nie pozwolić , bo nic
nie jest w stanie zastąpić widoku szczęścia na słodkiej buzi.
Na fotel potrafi się wdrapać sama i sama go rozhuśtać , łóżko
jest jeszcze za wysokie , ale z niewielką pomocą się udaje. Musimy
tylko uważać ,żeby przy tym radosnym podskakiwaniu i padaniu na
poduchy nie zrobiła sobie krzywdy np. uderzyła o wezgłowie , albo
spadła..A poza tym można też pobujać miśka i wszystkie inne
maskotki , albo kazać usiąść babci lub dziadzi i też ich
pobujać. No i oczywiście zrobić sobie zdjęcie na fotelu z misiem
albo bez.
Krzyś
na razie nie wie jeszcze do czego może służyć taki fotel i łóżko
ale kiedy zostaje z nami i ma ochotę na drzemkę, to zabieram go do
sypialni, siadam w fotelu, przytulam i się bujam. Cichutkie ,
jednostajne poskrzypywanie wikliny usypia go natychmiast.. Maluch
właśnie zaczął stawiać pierwsze samodzielne kroczki więc długo
już nie potrwa , a zrobi takie samo odkrycie jak Helenka i zacznie
korzystać z uroków bujania się w fotelu i skakania po łóżku..
Subskrybuj:
Posty (Atom)