Porządek rzeczy po świętach przywrócony , podłogi umyte , świeże obrusy na stołach , zimowe bukiety w wazonach czyli na niedzielę gotowi pora wrócić do naszych opowieści .
„Korundowe skarby „- posłużyłam się tytułem wystawy z agatowego lata 2019 , bo dobrze oddaje klimat
i charakter tych kamieni .Korundy mają wszechstronne zastosowania ; od tarcz
tnących i mechanizmów w zegarkach po
wyszukaną biżuterię ogromnej wartości. Do grupy korundów zaliczają się jedne z
najpiękniejszych i najwartościowszych kamieni czyli rubiny i szafiry . Oba , budowy krystalicznej , 9 w skali Mohsa
a więc pod względem twardości zaraz po diamentach , oba chemicznie tlenki glinu
. Niby nic takiego , swoje barwy zawdzięczają jak każde inne kamienie
domieszkom o różnym składzie chemicznym . Różnią się barwą i
właściwościami.
Rubin na pierwszy rzut oka trudno odróżnić od korundu – jak widać na zdjęciu korundów z mojej kolekcji do złudzenia przypomina kamień szlachetny .
Jego struktura jednak jest nieco inna , bardziej zwarta , jakby sklejona . Rubiny , te najczystsze mają proste powierzchnie i niczym nie zmącony przekrój , stąd ich piękno i urok. Niektóre mają strukturę gwiaździstą , te jednak są bardzo rzadkie i należą do najcenniejszych . Najpiękniejsze okazy pochodzą z Indii, Sri Lanki i Kaszmiru. Występują w wielu wybarwieniach od bladego różu ,po bardzo ciemny , charakterystyczny odcień nazywany „gołębią krwią” .Tu widzimy rubin gwiaździsty i zjawisko asteryzmu czyli sześciopromiennej gwiazdy
Rubin ze względu na swą barwę i moc przypisywany jest Marsowi . Symbolizuje wiecznie odradzające się życie . Jest odzwierciedleniem siły i żywotności , a także walki . Czerwień to od wieków kolor rewolucjonistów i wszystkich walczących. W ezoteryce przyjęło się twierdzenie, że barwa jest duszą każdej rzeczy , stąd blisko do tezy , że w jego barwie czyli duszy kryje się moc kamienia. Ludziom apatycznym , rozczarowanym i zniechęconym do życia rubin niesie ulgę , pobudza do aktywności , budzi optymizm . Jako amulet chroni od zarazy i morowego powietrza , odpędza pioruny i złe sny ma też zdolność gojenia ran , pobudza pracę serca i koi rany na duszy . Ale uwaga ; nie powinni go nosić ludzie gwałtowni , impulsywni i niespokojni , bo u nich spotęguje wszystkie złe cechy . Groźny jest też dla chorych na płuca lub tych, którzy mają jakieś wewnętrzne obrażenia. Siła wibracji czerwieni rubinu może przyśpieszyć nie pożądane krwotoki. Moc rubinu znana była już w starożytności pod nazwą „pyropos” co znaczy ognisty. Szczególną estymą darzył go car Rosji Piotr Wielki. Legendy głoszą , że swą magiczną charyzmę i moc czerpał ze swojego pierścienia z wielkim rubinem.
Drugim równie pięknym i silnym kamieniem z rodziny korundów jest szafir . Moc tego kamienia jest nieograniczona . Najpiękniejsze okazy podobnie jak rubin pochodzą również z Indii, Sri Lanki i Kaszmiru. Najpiękniejsze maja barwę bławatka , ale są też jasnobłękitne i bardzo ciemne niemal jak nocne niebo. Zdarzają się wśród nich też inkluzje czyli wybarwienia inne niż o barwie niebieskiej , np. żółte lub różowe. Znany od najdawniejszych czasów , tajemniczy , niemal czczony jako „kamień mądrości” . Przez okultystów nazywany „kryształową pieczęcią niebios” , przez innych władcą i panem wszystkich klejnotów. Charakterystyczną jego cechą jest asteryzm . Jeśli patrzymy na oszlifowany okrągło szafir pod światło zobaczymy sześciopromienny rozbłysk światła. W strukturze krystalicznej szafiru uważny obserwator dostrzeże gotyckie sklepienie gwiaździste , grecki znak rbo i chrześcijański XP ( istos Christos) . W kabale symbolizuje liczbę 32 czyli 10 mądrości zamknięte w liczbach ( a liczby to idee absolutne – serafity czyli blaski ) i 22 w hebrajskich literach , w napierśniku kapłanów żydowskich zajmuje jedno z poczesnych miejsc i oznacza jedno z imion Boga – Promienny . Jednym słowem w szafirze zamyka się cała mądrość tego świata . A ta ma odbicie w człowieku . Owe serafity mają odbicie w ciele człowieka , ale to temat na osobną opowieść. Szafir jest tego odbiciem i uosobieniem . Wróćmy więc do szafiru . Jest kamieniem Jowisza nazywanym Fortuna Major , kamieniem wtajemniczonych , oddziałującym na człowieka ze wszech miar pozytywnie. Od wieków szukano w nim mądrości i wtajemniczenia . Szafir położony na głowie noworodka , ochroni go na całe życie przed bólem głowy . Noszony na piersi przez osobę zdrową pozwoli zachować siły witalne i zdrowie na całe życie . Jest lekiem na trucizny , gorączkę i rany . Chroni przed czarami , nieszczęściem i zdradą . Jest lekiem uniwersalnym na całą ludzką niedolę . Jego magiczne siły są niewyczerpane i wciąż do końca nie poznane. Był ulubionym kamieniem dożów weneckich ; tym kamieniem zaślubiali morze. Legenda głosi , że kamień ten jeśli nie może zapobiec nieszczęściu ,które czyha na swojego właściciela z bezsilności rozpada się na kawałki i gaśnie, traci swoją barwę . Z racji swoje mocy i pozytywnego oddziaływania do dziś jest wprawiany w pierścionki zaręczynowe jako symbol trwałości uczuć .
Kamień na dłuższy czas
zamknięty w ciemnej szkatułce ,
pozbawiony słońca również gaśnie i szarzeje.
Wystarczy jednak go wyjąć i poddać promieniom wschodzącego słońca by
odzyskał swoją moc i blask. Gdy chcemy by wstąpiła w nas ufność i siła połóżmy
na piersi tajemniczy szafir zamykający w sobie całą mądrość tego świata.
Poniżej szafir gwiaździsty i zjawisko asteryzmu .
W swojej kolekcji mam maleńki naszyjniczek z rubinów , korundy, bryłke zoisytu z rubinem , bo najczęściej występują razem.
I tu ciekawostka ; tylko jedną zawieszkę z jednym maleńkim szafirem
o barwie bławatka . Dlaczego dotąd nie weszliśmy w posiadanie jakiegoś bardziej
okazałego egzemplarza ? Nie wiem . Może jeszcze nie nadszedł ten czas , może
jego moc jest zbyt wielka dla zwykłych jak my, ludzi albo żaden nas jeszcze nie wybrał.
Zdjęcia pochodzą z moich katalogów i z sieci - autor nie znany