Nareszcie jakiś ciepły dzień . Od razu włożyłam nową spódnicę . Fajna jest , choć czarna . Pewnie znów mnie przyjaciółka sklnie za noszenie czarnych ciuchów. Trudno . Dawno sie przekonałam ,że słodkie pastele nie dla mnie . Nie czuję się w czymś takim i tyle.
Jutro sobota pracowita , będą ludzie na szkoleniu.
Po południu impreza u teściowej. Nie szalejemy z prezentami. Po kwiatku i słodyczach . Na niedzielę szczególnych planów nie mamy . Może rower ?
Tak poza tym , nic nowego . Nadal pod górkę .
babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy
piątek, 7 czerwca 2013
środa, 5 czerwca 2013
5.06.2013 Pachnie latem
mimo zimna i pochmurnego nieba za oknami. Na komodzie bukiet piwonii rozsiewa zapachy , na stole miseczka pełna wielkich , czerwonych, pachnących truskawek . Z pobliskiej plantacji. Pychotka! Od trzech dni są w sprzedaży te nasze lokalne więc kupuję codziennie w drodze z pracy do domu i objadamy się nimi przez cały wieczór. Trzeba korzystać , bo sezon truskawkowy krótki . Trzeba by jakich konfitur nasmażyć , ale to jeszcze trochę , niech stanieją.
Tak poza tym , to nowymi ciuszkami na lato za bardzo się chyba nie nacieszę . Wciąż chodzę w wiosennych . To tyle w kwestii letniej. Nic mi się nie chce . Czuję się zmęczona i zniechęcona do wszystkiego . Minie mi pewnie za jakiś czas , razem z wszystkimi ciężkimi sprawami , ale pewnie nie prędko.
Z innych spraw to sezon imprezowy znów się zaczyna . W sobotę imieniny poczwórne : teściowa , szwagroska, siostrzeniec mężusia i jego ślubna, za tydzień teściowa młodszego synalka, za kolejny moja mama , potem miesiąc przerwy i znów poczwórne imieniny. Nie, nie , szaleć nie będziemy z prezentami: kwiatki i słodycze dla pań , winko dla pana.
Tak poza tym , to nowymi ciuszkami na lato za bardzo się chyba nie nacieszę . Wciąż chodzę w wiosennych . To tyle w kwestii letniej. Nic mi się nie chce . Czuję się zmęczona i zniechęcona do wszystkiego . Minie mi pewnie za jakiś czas , razem z wszystkimi ciężkimi sprawami , ale pewnie nie prędko.
Z innych spraw to sezon imprezowy znów się zaczyna . W sobotę imieniny poczwórne : teściowa , szwagroska, siostrzeniec mężusia i jego ślubna, za tydzień teściowa młodszego synalka, za kolejny moja mama , potem miesiąc przerwy i znów poczwórne imieniny. Nie, nie , szaleć nie będziemy z prezentami: kwiatki i słodycze dla pań , winko dla pana.
poniedziałek, 3 czerwca 2013
3.06.2013 No to foto ( z wyjazdu )
![]() |
| W zatłoczonym wagonie retro |
![]() |
| Na małej stacji |
![]() |
| A to już w skansenie |
![]() |
| W starej chatce |
Rodzinne fotkowanie

W kuźni i przed
![]() |
| Kapliczka w skansenie |
Stary wiatrak , po naszymu tośtok
Zalane deszczem widoki z tośtoka
![]() |
| Moturzyści urządzili sobie piknik w skansenie |
![]() |
| Akacja pachniała upajająco |
![]() |
| Widoki cieszyły oczy |
![]() |
| Piknik na kolejowej rampie |
![]() |
| A tu już parowozownia |
![]() |
| Ciuchcia na " parę buch " - jak mówiły kiedyś nasze dzieci |
![]() |
| Napisy na ciuchciach z minionej epoki |
![]() |
| Trochę nowsza ciuchcia |
![]() |
| Widok na dworzec i pług śnieżny |
![]() |
| I zajezdnia |
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



















