babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 19 sierpnia 2023

19.08.2023 Koniec z tujozą

 na naszej działce. W końcu się pozbyliśmy. Zostały dwie , ale te akurat tam pasują , nie psują widoku , raczej posłużą za tło dla innych roślin i nie będą innym roślinom zabierały wody. Wreszcie daliśmy radę je wyciąć i jedną z trzech przerośniętych gałęzi czereśni na dokładkę . Drewna jest tyle, że możemy płot dookoła zbudować. Pojęcia nie mam co z tym zrobić. Może sąsiedzi zabiorą do kominków albo ogłoszenie zrobię , że oddam ?  Szaleliśmy z piłą i nożycami przez całe popołudnie. Dojrzewają pomidory i pierwsze już zebrałam . Zjedliśmy dziś na kolację. 

Tak poza tym, kawiarka się sprawdza. Kawa wyszła bardzo dobra . Muszę tylko poćwiczyć ilość proszku na filiżankę , bo zrobiłam trochę za słabą . 

piątek, 18 sierpnia 2023

18.08.2023 "Zajechała" mnie

 oczywiście moja mamuśka , a jakże. Taki cyrk jak dziś odstawiła od rana ... A tylko miała iść do optyka dobrać szkła do okularów i do banku aktywować kartę bankomatową. Pomijając jej zwykłe odzywki wykłócała się w banku o wysokość wypłaty emerytury choć doskonale wie, że ma zlecenia porobione i musi coś na opłaty zostać. Jakoś w końcu dała się przekonać , ale widziałam ,że kobieta już traciła na nią cierpliwość. Przy okazji załatwiłam sobie dostęp do jej konta i kartę . Przynajmniej zakupy będę miała pod kontrolą. Podobną akcję odwaliła u optyka . Na szczęście tam chyba przyzwyczajeni , bo szybko ją uspokoili a konkretnie to taki starszy pan , który obsługiwał klientów. Ledwie ja odwiozłam i wróciłam do biura zaczęła do mnie wydzwaniać , a to ,że jej okulary zabrałam , a to się źle czuje , a jej tabletek nie dałam , no cyrk. W sumie kilkanaście telefonów zupełnie bez sensu.  Wymęczyła mnie totalnie. Lepiej nie będzie i nic na to nie poradzę. 

Popołudnie spędziłam na produkowaniu soku z jabłek i mięty , a pod wieczór wybraliśmy się na zakupy. Takie cotygodniowe. Przy okazji się pochwalę ; kupiliśmy kawiarkę . U nas nazywają to włoską kawiarką. Myślałam o tym od jakiegoś czasu pod kątem wyposażenia do PDzO , ale jakoś nie spieszyło nam się z zakupem . A dziś trafiliśmy w aldim i to po przecenie , za niecałe 30zł . Jutro zacznę eksperymentować . 

czwartek, 17 sierpnia 2023

17.08.2023 Co by tu ...

 dzieje się trochę na podwórku biurowym . Może rok się jednak skończy nie najgorzej. Twu, na psa urok... Nie , nie jestem przesądna ale w tym roku jakaś kumulacja u nas . Za co się nie złapać , to idzie nie tak. Pozostaje wierzyć , że będzie lepiej, choć mam z tym ostatnio problem. Zostawmy to jednak. 

Upał lekko odpuścił po porannej burzy , co nie zmienia faktu, że po południu znów zrobiło się gorąco.  Dałam jednak radę i zagotowałam słoiki z zaprawami i obrałam oraz pokroiłam jabłka . Zasypałam je cukrem i teraz muszę odczekać aż puszczą sok. Sok zleję do butelek , dodam odrobinę wywaru ze świeżej mięty i zapasteryzuję. Taki sok wychodzi doskonały. Mogę też zrobić napój do wypicia na bieżąco. Sok pół na pół z wodą , odrobina wywaru i kilka plastrów cytryny. Taką miksturę należy mocno schłodzić , albo dodać dużo kostek lodu. Napój świetnie gasi pragnienie i jest pyszny. No i znów mam co robić , bo mi synowa podrzuciła ogromną torbę fasolki szparagowej . Chyba część zamrożę na zimę a resztę zjemy, ale tym zajmę się jutro.  

środa, 16 sierpnia 2023

16.08.2023 Upał mnie pokonuje

 Zmęczona jestem niemożliwie. Dobrze, że przynajmniej w biurze mam klimę . Młodzież wróciła z wakacji , królik odjechał więc do swojej pani, trochę podpasiony , ale co się robi na wakacjach u babci? Podjada smakołyki, toteż dokarmiałam stwora. Wnusia opanowała kolejną umiejętność czyli jazdę/pływanie skuterem wodnym . Czego to dziewczę nie spróbuje? Nic ją nie przeraża. Syn pokazał filmik jak prowadzi ten wodny pojazd. Obok niej jechał instruktor oczywiście , ale sam fakt, że się odważyła i tak szybko jej poszło ... Jesteśmy pod wrażeniem. 

Noszę się z zamiarem napisania jakiegoś dłuższego kawałka o przeczytanej książce i może coś nie politycznie , ale jakoś nie mogę się na razie zmobilizować. Wszystko przez ten upał. 

Znalazłam fajny schemat na szydełkowe zawieszki. Na jesieni zasiądę z szydełkiem . Co prawda nie za bardzo umiem robić według schematów ale może mi się uda., 

wtorek, 15 sierpnia 2023

15.08.2023 Upał

 skutecznie uniemożliwił jakieś sensowne funkcjonowanie . Już kiedy o 8 z minutami jechałam do matki termometr w aucie pokazywał 26 stopni. Potem było tylko gorzej. Z wyjazdu na grzyby zrezygnowaliśmy w tym układzie . I w ogóle z wędrówek gdziekolwiek .Nawet królik wnusi pije dziś jak szalony, nalewałam mu dziś wodę do poidełka z 5 razy. A ponieważ ja i tak spokojnie nie usiedzę , to zabrałam się za te zaprawy, ograniczając do minimum konieczność poruszania się i przemieszczania . No i mam trzy słoiki gruszek konferencji w całości. Obrane tylko z usuniętą szypułką i ogonkiem . Spadają , nic z nich nie będzie we wrześniu więc wyzieraliśmy wczoraj to co sie nadawało do przerobienia . Zakisiłam też kolejne słoiki ogórków , w tym jeden taki na szybkie zużycie na bieżąco. Zostały mi jabłka, na które nie mam pomysłu. Piekłam już placuszki z jabłkami , gotowałam kompot a z resztą nie mam co zrobić. Chyba odkopię stary przepis, który dostałam kiedyś od mamy jednego z naszych uczniów i przerobię na sok. Miętę mam na działce ,cytryny tez zawsze  pod ręką, tak chyba będzie najlepiej.

Defilady i innych celebracji w tv z okazji święta kościelno-państwowego nie oglądaliśmy. Zamiast tego pospałam sobie po obiedzie ze dwie godziny . Małżonek czytał jakieś wieści w necie. Nie wiem co tam wyczytał ale w końcu też odpuścił i włączył kanał historyczny. 

Skończyłam dziś kolejny cykl zakraplania matce oczu. Od jutra już tylko raz dziennie . 

Tak poza tym , to skoro wciąż jest lato i nastroje wakacyjne to wrzucę parę fotek w klimacie. No i obiecałam Luci pokazać to i owo. 

A skoro wciąż lato: na moim ulubionym skweru , gdzie kiedyś prowadziłam kiosk stanęła taka oto plaża. Niestety zdjęcia robiłam z samochodu więc wyszło jak wyszło , ale klimat wakacyjny trzyma 


Pewien tata z synkiem na oko lat z 10 wybrali się na wakacje taka oto piekielną maszyną, która na dodatek jeszcze grała i śpiewała piosenkę o ich wyprawie. Zaparkowali pod ciągiem sklepów i poszli na zakupy . Pojazd budził zainteresowanie, ledwie mi się udało uchwycić maszynę , a nie nie kręcących się obok ludzi. 



A teraz coś dla LM ; jak obiecałam prezentuje mój turecki wachlarz. na upały jak znalazł,


I mój ostatni nabytek czyli torebka . Jak na razie się sprawdza



Udało mi się też skopiować menu z pizzerii "Stopiątki" z nawiązaniem do minionej epoki.



A to prawdziwy HIT!  Takie coś wyrosło wewnątrz budki telefonicznej. Budka jest częścią instalacji w mini- muzeum kolejki wąskotorowej, zamknięta . Do środka można tylko zajrzeć ale zielsko jednak znalazło drogę i ma się dobrze. 





Spokojnej reszty tego krótszego tygodnia!




poniedziałek, 14 sierpnia 2023

14.08.2023 Lato w pełni , ale w odwrocie

 i to już widać ; zieleń nabiera odcieni oliwki , kwitnie nawłoć i słoneczniki , dojrzewają owoce... Lubię tę porę roku . Po marketach już oferta jesienna , ta szkolna ale i ta na Halloween (sic!) a i ze trzy bombki na choinkę wypatrzyłam. Jutro planujemy wyprawę na ... grzyby. Tak, tak, nie pomyliłam się . Podobno już są. Ja co prawda nie widziałam żadnego grzybiarza i po kilku suchych znów dniach nie wiem czy faktycznie  będą ale czemu nie sprawdzić. 

Niby to wolny weekend ale dnia mi brakuje. Nadal biegam zakraplać matce oczy , zaglądamy na działkę , a dziś dodatkowo wkroczyliśmy do ogródka przybiurowego. I znów mam mnóstwo "towaru" na przetwory. Od młodszej młodzieży dostałam wielką torbę ogórków , z działki przywiozłam kosz jabłuszek. W tym roku są naprawdę dorodne i przepyszne. Na szczęście nie zaowocowała grusza i śliwa. Mam też trochę ziółek do pozbierania i wysuszenia..

No i tak na koniec , takie skojarzenie :

1946  3x TAK  --- 2023  4xNIE - cos Wam to przypomina ? 

Miłego świętowania ! Ja zamierzam zebrać jakiś bukiet ziół czarownych i nie tylko. No i zmieniam wystrój bloga , na ulubiony o tej porze roku.