Dziś wieczór halloweenowy więc proponuję zasiąść wygodnie , najlepiej z lamką wina w kolorze krwi w dłoni i na przykład ”Requiem „Mozarta w tle, może być gotycki rock jeśli ktoś nie lubi klasyki i zaczynamy kolejną opowieść o życiu kamieni , w nieco mroczniejszym klimacie . Wyobraźcie sobie chłodny błysk stali , powiew chłodu wprost znad nagich szczytów gór , ciemną , zimową noc , wreszcie nieprzeniknioną czerń aksamitnej tkaniny , lub ciemny pokój. Na taki obraz przenika nas dreszcz, każe spojrzeć w głąb siebie , zadumać się nad własną nicością, nad nicością świata . Czerń pochłania wszystkie inne barwy , sprawia, że uruchamiają się nasze lęki i nachodzą nas myśli o śmierci. To Saturn , surowy Władca Czasu, Strażnik Progu. Saturnowi przypisana jest barwa czarna i wszelkie kamienie w kolorach ciemnoszarych, czarnych lub brunatnych i to o nich będzie dzisiejsza opowieść.
Stosunkowo najbardziej
pozytywnym z nich, jest półszlachetny Krwawnik , a dokładnie to hematyt ,
chemicznie zwykły tlenek żelaza , o barwie ciemnego grafitu lub czarnej z
metalicznym połyskiem. Jednak jeśli go ciąć lub sproszkować kamień krwawi,
zmienia kolor na krwisto czerwony. Stąd nazwa . Nie zbyt twardy, plasuje się w
połowie skali twardości Mohsa więc łatwo go obrabiać. Po obróbce prezentuje się
bardzo pięknie w charakterze biżuterii. Sama mam kilka egzemplarzy , które
sprawdzają się na każdą okazję. Znany już w starożytnym Egipcie i Mezopotamii ,
uchodził za kamień wojowników . Chętnie zabierali go na pola bitewne , bo
przyłożony do rany szybko tamował krew. Damy obdarowywały nim swoich rycerzy,
wierzono bowiem ,że dodaje odwagi, łagodzi napięcia i sprowadza dobre myśli ale
też jest symbolem cichej, oddanej miłości . Sproszkowanego używano też do
rytuałów przedbitewnych , malowania ciał lub innych , które wymagały zastosowania
pierwiastka życia. Posypywano nim też nagrobki co miało zapewnić wzmocnienie
łańcuch życia i śmierci . Cięty , krwawiący , przypomina zranionego człowieka i
stąd zapewne to zrozumienie tak różnych bytów ; żywego człowieka i
wykrystalizowanego kamienia . Leczniczo , oprócz tamowania krwi wspomaga
rekonwalescentów, pomaga leczyć anemię i choroby związane z menstruacją .
Czarne perły rodzą się w
głowach smoków. Kto zabije smoka zdobędzie czarną perłę . Tak mówią legendy . Nieludzko
piękne , ale niosą w sobie grozę czegoś nieznanego. Ludzie , którzy chcą
uniknąć trudnych doświadczeń , przeżyć swój czas spokojnie i pogodnie nie
powinni ich nosić . Perła właściwie nie
jest kamieniem , ale tworem organicznym. Powstają wewnątrz małży nazywanych
perłopławami. Niektórzy nazywają je łzami perłopławów , stąd ich zła sława .
Mają jakoby przynosić nieszczęście i łzy.
Nie jest to do końca prawda . To połączenie pereł z innymi kamieniami
sprawia , że mają zły wpływ na swojego właściciela . Wibracje pereł i
większości kamieni po prostu ze sobą nie harmonizują a przez to szkodzą ich
właścicielom. Te niezwykłej urody klejnoty powinno się nosić bez dodatków ,
wyjątkiem są szmaragdy. Największym błędem jest łączenie pereł przypisanych do
znaków wody z rubinami należącymi do znaków ognia. Perły mają też działanie lecznicze ,
wspomagają leczenie wątroby , a sproszkowane i wypite z mlekiem wzmacniają siłę
głosu , są więc pomocne mówcom i śpiewakom.
Kupcy wierzą ,że perły chronią ich przed złymi interesami i
rozbójnikami. Z pereł od wieków
sporządzano magiczne amulety o wielkiej mocy . Kapłani różnych religii w
księżycowe noce czynili nad nimi tajemne , magiczne rytuały nadając im potężną
moc. Perła jest więc klejnotem wyjątkowym , a te czarne są niezwykle rzadkie i
niewyobrażalnie piękne.
W tym korowodzie kamieni
o barwie czarnej nie można pominąć
kwarcu dymnego . Chemicznie jest to
siarczan glinu . Barwa ciemnobrązowa lub brunatna , dość twardy , czasami w
jego strukturze pojawiają się wrostki rutylu .
Barwa bierze się z naświetlenia promieniami gamma zwykłego kryształu
górskiego. Kwarc dymny pomaga zwalczać
nałogi , szczególnie nikotynizm oraz wspiera ludzi , którzy nie wierzą we
własne siły . Jest też silnym odpromiennikiem , neutralizuje pole
elektromagnetyczne warto więc go położyć w pobliżu komputera czy telewizora.
Leczniczo dobrze wpływa na narządy wewnętrzne , wspomaga leczenie bezpłodności
, poprawia stan psychiczny .
Odmianą kwarcu dymnego
jest mroczny i tajemniczy morion . Czarny , na pozór całkowicie nieprzenikniony
, fascynujący . Już sama jego nazwa pochodzi od łacińskiego „mormorion: czyli
„ciemny” , „ponury „ a nawiązuje do jego barwy i struktury. Jego nieprzenikniona
czerń pochodzi z promieniowania złóż uranu , w pobliżu których występuje . Nie
jest jednak niebezpieczny dla ludzi , sam nie emituje promieniowania
radioaktywnego. Choć jest nieprzeźroczysty, podświetlony przepuszcza światło.
Ta właściwość świadczy o autentyczności
kamienia . Syntetyczne są całkowicie nie przepuszczalne dla światła. Morion
jest znany od wielu wieków ; już w XII
wieku Chińczycy używali go do wykonania okularów słonecznych i butelek na leki.
W Europie stał się popularny w XIX wieku z fali mody na okultyzm . Uważano, że
jest pomocny przy kontaktach z duchami i światem równoległym. Przypisywano ten
kamień nekromantom. Morion był wykorzystywany do wyrobu biżuterii żałobnej.
Biżuterię taką noszono wyłącznie w przypadku utraty kogoś bliskiego . Bardzo
długo panowało przekonanie, że tylko magowie i czarnoksiężnicy mogli posiadać
ten kamień, bo zwykłym ludziom szkodzi. Owszem to prawda , szkodzi , ale tylko
tym , którzy są samolubni i skupieni na sobie . Altruistom przynosi dobrobyt i
obfitość. Leczniczo wspomaga nerki ,
pomaga leczyć choroby bioder i nóg. Jest też kamieniem ochronnym, odbija
negatywną energię i poprawia nastrój , dlatego mogą nosić go ludzie którzy
doświadczyli smutku .Dla tych , którzy nie myślą o sobie a stawiają sobie
najwyższe cele będzie największym wsparciem , wzmocni ich wewnętrzną moc.
Potężnej mocy onyks ;
kamień wodzów, Koziorożców i czarnoksiężników. Onyksy występują w wielu odmianach ,
zielonkawo – złotawej, zielonej do złudzenia przypominającej szmaragdy , białej
a nawet czerwonej. Największą moc i oddziaływanie na ludzi ma jednak onyks o
nieprzeniknionej barwie czarnej . Różne znaczenia i działanie przypisywaniu mu
na przestrzeni dziejów , znany bowiem był od dawna. W napierśniku arcykapłanów
żydowskich symbolizował jedno z dwunastu imion Boga – Adonai czyli Pan , Władca
. Należy do grupy chalcedonów , występuje w wielu miejscach , obecnie
największe jego złoża znajdują się w Chile , dość twardy ale poddaje się
obróbce. Od wieków był używany do wyrobu gemm, sygnetów i talizmanów. Od zarania dziejów to co ciemne , ponure,
beznadziejne i złe przydzielano
demonicznej potędze „ czarnych sił „ i duchów ciemności. To co nieprzeniknione
budzi niepokój , a ten jest wrogiem dosytu, lenistwa duchowego i obojętności .
Cała groza duchowego świata , podszeptująca najrozmaitsze obawy kryje się w tym
kamieniu . Nie wielu go nosi , bo tylko nieliczni pojmują jego „duszę” i
akceptują jego naukę. Nazywa się ten
kamień niosącym ból , smutek i nieszczęście. Jedno mu przypisywano niezmiennie
od wieków ; chronił od niesławy i upodlenia .
Onyks przypisany Saturnowi , swojego właściciela poddaje próbom , często
bardzo surowym , sprowadza na niego ciężkie doświadczenia, często spycha w
samotność ,przysparza życiowych prób i zawodów , czasem objawia mu marność
wszystkich jego zabiegów , przywodzi do oczyszczenia i wyzwolenia z wszelkiej
ułudy. Nie każdy potrafi sprostać tym
wszystkim próbom . Kto je potrafi przetrwać , wyciągnąć wnioski z onyksowych
nauk ma w onyksie najlepszego przyjaciela . Otwiera go na mądrość , podsuwa
najlepsze wybory , pozwala przeniknąć mur niewiedzy i postawić sobie jasne i
realne cele do osiągniecia. Dla
Koziorożca jest kamieniem zodiakalnym , ale i one muszą być ostrożne ; kamień
ten bardzo silnie oddziałuje na człowieka , mogą go więc nosić tylko ci, którzy
mają silną osobowość . Z powodu silnej emanacji energii przez wiele wieków
uważano , że sile onyksu sprostają tylko czarnoksiężnicy . Często nosili go
władcy lub wielcy wodzowie , jest to bowiem kamień sprowadzający samotność ,a
właśnie samotność wśród pochlebców była często ich udziałem .
Leczniczo kamień ten
wspomaga wzrok , pomaga przy leczeniu epilepsji, wzmacnia zęby i kości.
Doskonale prezentuje się w biżuterii , ale i tu należy uważać . Onyksu nie
należy oprawiać w złoto . jeśli już to w cynę lub ołów . Można w srebro . Z
onyksu sporządza się bardzo silne amulety , mają zwykle kształt klepsydry lub
starca z kosą opartego na pierścieniu saturnicznym . Są jednak niezwykle rzadko
stosowane.
I wreszcie ON ! Najtwardszy z twardych, najpotężniejszy z
potężnych ; Czarny Diament. Nazywany z
włoska czy też hiszpańska „karbonado” . Chemicznie węgiel, o zbitej, jakby sklejonej z milionów
drobinek strukturze krystalicznej . 10 w skali
twardości Mohsa ,co oznacza , że zarysować go może tylko inny kawałek diamentu
. Niektórzy przypisują mu pochodzenie kosmiczne , w swojej strukturze zawiera domieszki wodoru , a skład
przypomina pył kosmiczny . Czarne
diamenty są podobno odłamkami spadających gwiazd . Świadczyć ma o tym rzadkość
ich występowania . Bardzo niewielkie złoża tych kamieni znajdziemy w Brazylii i
Afryce Środkowej. Czarne diamenty mają
ciekawą właściwość : fotoluminescencję indukowaną przez azot. Innymi słowy
świecą w ciemności . Jest to spowodowane inkluzjami radioaktywnymi , które
powstały na etapie krystalizowania się złóż . Najbardziej znanym czarnym
diamentem jest „Czarny Orłow” inaczej nazywany też „Oko Brahmy” . Uchodzi za
kamień przeklęty, przynoszący nieszczęście . Legenda mówi , że został
skradziony z hinduskiej świątyni , a jej kapłani rzucili klątwę na wszystkich
jego następnych właścicieli . Faktem jest ,że wielu z nich ginęło w tragicznych
okolicznościach lub popełniało samobójstwa . Symbolizuje ciemność, ciszę,
fałsz, mądrość, nicość, noc, nowe życie, pasywność, podziemie, pokutę, rozwagę,
stałość uczuć, trwałość uczuć, zło a więc całą gamę ludzkich uczuć , działań i
emocji. Leczniczo przynoszą sen, zapewniają odpoczynek.
Czarny diament widziałam tylko raz i pewnie nie prędko
będzie mi dane. Przez krótką chwilkę mogłam
trzymać w ręce nieprzeniknioną , czarną bryłkę wielkości kostki do gry i
chłonąć jego groźne piękno . Było to na początku naszej przygody z kamieniami.
Nie wiedziałam jeszcze o nim zbyt wiele , poza składem chemicznym i tym, że w
ogóle występują w takim wybarwieniu. Czy
przekazał mi coś ze swojej wyjątkowości ? Być może , bo moja fascynacja
kamieniami nie mija.
Jest jeszcze wiele innych
kamieni o barwie grafitu, brunatnych i czarnych ; spinele, obsydiany ,
magnetyty , czarny turmalin , opalizujące jak zorza polarna labradoryty , o ich
pięknie opowiem niebawem .