za nami. Sześć pudełek pierników czeka na Gwiazdkę . Choinka stoi , ubrana i kawał innej roboty też zrobiony. Ale relacja i jak dobrze pójdzie jakieś fotki jutro. Na razie mam nogi... no , wiecie gdzie . Muszę odpocząć.
babusia

Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy
sobota, 17 grudnia 2022
czwartek, 15 grudnia 2022
15.12.2022 Nadal nic po mojej myśli
Przyszło to i minie ale mogło by się pośpieszyć . Zagoniony dzień miałam dzisiaj, ale to nic nowego przed końcem roku. Ogarnęłam co trzeba , nawet zakupy choć tym razem bez małżonka więc miałam co nosić . Jutro jeszcze wykupię matce leki i zrobię zakupy dla niej ale to w osiedlowym markecie.
Z domowych przygotowań mam już piernikową wioskę i choinki. Przygotowałam też wszystko na jutro , na pieczenie pierniczków. Będzie się działo. Zwykle jest okropny bałagan, ale jaką frajdę mają z tego dzieciaki! I sama też lubię to zajęcie. Jakoś tak świątecznie się robi i ciepło...
Trochę zmęczona się dziś czuję , właściwie bez powodu. Jak nic sks. Nie ma co narzekac , trzeba się brać do następnej pracy . Czekają moje kolekcjonerskie bombki . Zawisną jak zwykle na żyrandolu zamiast podłaźniczki.
Za oknem mróz .
środa, 14 grudnia 2022
14.12.2022 Czterdzieści
lat minęło ... Tak , mój młodszy syn skończył dziś 40 lat ! Pojechaliśmy z życzeniami , ale imprezka w drugie święto.
Jakoś marnie mi idzie w tym roku z wszystkim . Po tych dwóch latach życia na pół gwizdka , które spowodowała pandemia ciężko mi się zorganizować . A może to sprawa wieku? W końcu dobijam 62 lat.
Z moją matką już całkiem byle jak . Wszystko zapomina. Wczoraj spółdzielnia wymieniała wodomierze . Gadałam jej o tym przez tydzień, odkąd pojawiło się ogłoszenie . Dziś jak rano zajrzałam do niej , pytam czy wymienili jej ten wodomierz , ona nie wie. Dla pewności pytam jeszcze raz , byli wymienić ten wodomierz . Nie, nikogo nie było. Zajrzałam do łazienki - wodomierz wymieniony. Masz wymieniony wodomierz, jednak byli. Matka swoje, ja nie wiem , nikogo nie było. I tak mam co dziennie. I tak, wiem, lepiej nie będzie.
Przyszły świąteczne kartki, domowe. Fusilko , dziękujemy ! Za szydełkowe cudeńko też . Zawiśnie razem z innymi na "babcinej" choince, na honorowym miejscu oczywiście. Coraz mniej kartek przychodzi , jakoś ten zwyczaj zanika. A firmy w tym roku oszczędzają , nikt nie wysyła kalendarzy ani kartek ; zwykle o tej porze roku skrzynka puchła , a w tym roku nic. Wszyscy przerzucili się na e-maile. Trochę szkoda, bo to miły zwyczaj, nawet jeśli chodzi o kartki firmowe.
wtorek, 13 grudnia 2022
13.12.2022 Św. Łucji, rocznica stanu wojennego
czy też 10 dni do świąt - co kto woli. Dla mnie dzień jak każdy , za biurkiem , z uchem na telefonie i skaczącym ciśnieniem. Na zmianę ; raz z powodu fochów matki , raz z powodu wkurzających klientów . Awantura poskutkowała. Kasę odzyskałam ale co się wkurzyłam to moje. Coraz więcej takich sytuacji a to jeszcze jeden dowód na kryzys. O stanie wojennym jakoś dziś cicho , co mnie trochę zdziwiło , bo zwykle trąbili o tym we wszystkich mediach . I w sumie to dobrze , bo to historia i niech się tym zajmują historycy .
Dokończyłam piernikową chatkę . W tym roku jest piękna . Wreszcie udał mi się dach . Zazwyczaj coś nie do końca było tak jak należało. Po woli dodaję też dekoracji . Po jutrze rodzinne pieczenie pierniczków . Będzie się działo jak zwykle. Wnusia wmeldowuje się na dwa noclegi z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę . W piątek, bo po co wracać do domu jak w sobotę i tak przyjedzie ( spryciula soie wykombinowała) a w sobotę młodzież świętuje 40 -tkę młodszego . Wypada jutro. My rodzice i teściowie ( żeby nie użyć słówka "dziadersi") jesteśmy zaproszeni z tej okazji na obiad w drugie święto .