babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 18 września 2024

18.09.2024 Sprytna babunia i takie inne...

 Sprytna babunia namierzyła kamerkę , którą podrzuciłam . Na szczęście jej nie zniszczyła . Zostawiła na stoliku , włączoną więc nagrywała choć do góry nogami i tylko fragment pokoju. Zgarnęłam ze stolika jak tylko się odwróciła. Przejrzałam filmiki i już wiem ,że znalazłam idealne miejsce , skąd widać cały pokój , ale niestety , nie najbezpieczniejsze . Mamuśce udało się kamerkę zobaczyć. Znajomka a jakże się pojawiła i wygląda na to, że matka daje jej klucze od domu. Jutro postaram się znów tę kamerkę podrzucić , choć w inne miejsce , mniej rzucające się w oczy. 

A z innych spraw, to kupiliśmy dziś blachę na opierzenie dachu. Gorzej ze znalezieniem chętnego na dogięcie . Mieliśmy jednak farta . Gospodarz działek jest dekarzem . Zmawiali się z naszym sąsiadem zza płotu na montaż dachu więc się przymówiliśmy . Stwierdził, że ma na miejscu giętarkę do blachy i to żadna robota takie opierzenie , do 2 godzin maksymalnie.  Umówiliśmy się na jutro, a blachę, którą miałam w aucie od razu mu zostawiliśmy. Można sobie zaśpiewać jak kiedyś Alibabki : "jak dobrze mieć sąsiada". Mamy problem dachu z głowy, a sąsiad ucieszy się , z paru dodatkowych złotych.  Zmontowaliśmy kolejne dwie skrzynki w celu wykorzystania jako grządek. Została jeszcze jedna. Codziennie staramy się wpaść na działkę choć na kilka godzin i coś zrobić. 

Korbolki wciąż czekają na przerób, ale nic im nie będzie. Zabiorę się za nie przy czasie. Na razie mam ważniejsze tematy. 

W kraju wciąż powódź , choć pogoda znacznie  się poprawiła. 

wtorek, 17 września 2024

17.09.2024 Wrześniowa pełnia

 już w ostatnim stadium ,dziś na niebie . Swoje apogeum osiągnie jutro o o 4.35  Pokazała się już dziś, jeszcze nim całkowicie zapadł zmrok. Oglądaliśmy ją dziś nad naszymi ogródkami. Świeciła pomarańczowo , ostro kontrastując z szarobłękitnym niebem . Kukurydziany księżyc. Dziś naprawdę fascynujący. Podobno pełnia źle wpływa na niektórych ludzi. Mnie fascynuje.  

Na działce zaczęliśmy montować skrzynki na kolejne grządki. Będą cztery więc zdążymy do soboty. A w sobotę planujemy zabrać się w końcu za taras. A potem za opierzenie. Widać już gołym okiem ,że przyroda szykuje się do snu, wbrew wciąż letniej pogodzie . Bardzo lubię tę porę roku , to oczekiwanie na przesilenie u schyłku lata i wczesną jesień. Z działką mam jeszcze parę planów na ten rok. Zakładam ,że zdążymy. 

Klucze matki oczywiście wisiały na swoim miejscu . Kamerkę podrzuciłam . Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie tym razem. 

poniedziałek, 16 września 2024

16.09.2024 Sprawy babusine

 takie zwyczajne i prozaiczne. Nic specjalnie ciekawego się nie dzieje . Młodzież zarządziła udział w akcji charytatywnej organizowanej przez naszego klienta . W ostatni sierpniowy weekend był niedaleko nas pożar . Spalił się budynek mieszkalny, Ucierpiała rodzina , a najbardziej najmłodsza córka właścicieli domu. Prawie 60% poparzeń ciała. Wiemy już, że przeżyje ale leczenie pochłonie ogromne pieniądze. I właśnie dla niej nasz klient organizuje tę aukcję i festyn połączony ze zbiórką na leczenie. Chłopaki zdecydowali, że przekażemy laptopa. Doceniamy. Mają zadatki na dobrych szefów. Jeszcze trochę i sami będą zarządzać firmą . Na razie jeszcze robią to z naszą pomocą , ale to kwestia  jeszcze kilku miesięcy. 

Zaliczam kolejną akcję z matką , pod hasłem "zabrałaś mi klucze od domu, nie mogę wyjść" . No cóż , jak znam życie klucze jutro będę wisiały na swoim miejscu ale dziś awantura na całego. Lepiej nie będzie , podeszłam do tego z dystansem , kazałam szukać do skutku i obiecałam ,że jak się nie znajdą to jej dorobię. Zobaczymy co się będzie działo jutro. No i kamerkę muszę znów gdzieś podrzucić , może tym razem namierzę, co się dzieje z kasą. 

W sobotę, w ramach odgruzowywania chatki zrobiłam kilka jesiennych dekoracji w domu . Jak zawsze z udziałem kamieni i świec . A jesień już całkiem blisko, choć znów ciepło i pogodnie. Aż wierzyć się nie chce, że  miejsca , gdzie kilka tygodni temu spędzaliśmy urlop zalane wodą . 

niedziela, 15 września 2024

15.09.2024 Nie jest dobrze

 Południe kraju tonie . Powódź straszniejsza od tej z 1997.  Aktualna ekipa rządząca przynajmniej się sprawą zainteresowała , pojechali na miejsce i są tam w sztabach kryzysowych wspierając miejscowych a słyszę, ze mają ogłosić stan klęski żywiołowej w tamtych rejonach. I tu ukłon, bo poprzednicy , gdy nawałnica w 2017 zmiotła połowę Wielkopolski , Kujaw i całe hektary lasów i nie tylko lasów  na Kaszubach nawet palcem nie kiwnęli . Macierewicz pojawił się tam na chwilę w garniturku i lakierkach  i nie pozwolił nawet wojsku pomagać , bo "wojsko nie jest od zbierania gałęzi". Aż dziwne , że media tego nie przypominają. A prezydent urządza  dożynki i dobrze się bawi. Reszta jego frakcji jakieś wiece i protesty odprawia pod ministerstwem sprawiedliwości . Co tu dużo pisać ... "Koń jaki jest każdy widzi" .  U nas wiało całą noc i nawet popadało , ale jak to u nas z umiarem. Szkód nie wyrządził ani wiatr ani woda. Możemy się tylko cieszyć i błogosławić los za to, że nasz region nie ucierpiał. Chyba na dziś odpuszczę sobie dalsze pisanie. Jakoś dziś nie potrafię...