babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 30 grudnia 2011

30.12.2011 To był rok spokojny


Dobry rok , nawet bardzo dobry, choć wypełniony ciężką pracą. Ominęły nas poważne choroby , nikt z rodziny nie odszedł z tego świata , maluchy chowają się zdrowo , cudownie rozwijają i dostarczają nam nieustającej radości. Firma na przekór kryzysowi, inflacji , spadkom na giełdzie , marnym kursom walut , bezrobociu i innym klęskom żywiołowym się rozwinęła, obroty wzrosły o ponad 30% tym samym zarówno prestiż jak i stan konta nam się poprawia . Nie udało nam się wprawdzie zakupić większego lokalu na firmę , ale nic straconego , poczekamy na lepsze okazje. Remont kuchni i holu nabiera kształtu i z wiosną się zmaterializuje. I cóż … Jutro w samo południe spotkamy się wszyscy , żeby wypić po małej lampce szampana za pomyślność firmy i żeby nowy firmowy dostawczak nam się dobrze spisywał , a w poniedziałek wróci stary porządek rzeczy.
Postanowień na Nowy Rok nie robię – daję losowi wolną rękę . Nie przymuszany do niczego okazuje nam swoją łaskawość. Niech tak zostanie .
Impreza sylwestrowa nam nie wyszła . Wszyscy się pochorowali. Trudno , spędzimy ten wieczór we dwoje. Szampan się chłodzi , jedzonko przygotuję jutro. Młodzież bawi się tym razem u siebie . Słyszałam jak się zmawiali: 12- ścioro dorosłych , 5-cioro dzieci i pies. Będzie wesoło.
Pozostaje mi tylko odprawić jakieś dobre czary ,żeby Los obłaskawić i przywołać Fortunę . W tym celu ułożę kamienie i zapalę świece : białą na zdrowie , zieloną na przyciągnięcie bogactwa , czerwoną na miłość i srebrną na ogólną pomyślność . Śmieszne to się może wydać w XXI wieku , ale działa.. ..

A tak poza tym : inwentura zrobiona, rachunki zapłacone , nowe auto kupione i zarejestrowane ; można stary rok kończyć i zacząć świętować nadejście nowego.