babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 12 maja 2012

12.05.2012 Po imprezie

Było świetnie . Wspaniała wycieczka stateczkiem po Brdzie. Bydgoszcz jeszcze w remoncie , ale pięknieje. Przewodnik kompetentny i bardzo stylowy - dosłownie ; przebrany za Leona Wyczółkowskiego, opowiadał o mieście uchodzącym za nie ciekawe ze swadą i humorem.. Trochę dokuczał upał i duchota , ale cóż to znaczy wobec ciekawej opowieści. Koncert jazzowy miły dla ucha - klasyczne nowoorleańskie standardy. jedzenie smaczne , tyle tylko,że panowie raczej  się tą ilością nie najedli ( menu zachowałam) . Za to zimny bufet był obfity i urozmaicony i doskonale dobrane wina . panowie preferowali mocniejsze alkohole , ale my ( 2 dziewczyny z handlu i ja)  byłyśmy zadowolone. Standard hotelu oszałamiający . Jeśli to wszystko co oferuje zasługuje tylko na 4 gwiazdki to nie wiem , co jeszcze mogłoby być  w pięciogwiazdkowym. . Nagadałam się z dziewczynami za wszystkie czasy - nie na tematy zawodowe , tylko tak po prostu.  A część oficjalna ? Hmmm, przez chwilę poczułam się weteranką , ale zaraz potem oboje z mężusiem puchliśmy z dumy. jesteśmy jedynym partnerem producenta central współpracującym z firmą od chwili jej powstania i za to nas uhonorowano . Nie było osoby na sali, która by się nie obejrzała za naszą butlą szampana gdy szliśmy na środek odebrać dyplom , upominki i złożyć gratulacje.  Zabawa przeciągnęła  się do 3 rano . Dzisiaj jestem trochę niedospana , a śniadaniem się dosłownie przeżarłam - wybór w szwedzkim bufecie mógł oszołomić. Na co dzień nie jadam aż tyle i o tak wczesnej porze. Na moje co dzienne śniadanie składają się najwyżej dwie kromki chleba z masłem albo jakimś delikatnym serkiem  i kawa zbożowa z mlekiem .
A poza tym moja kreacja podobała się dziewczynom.
No , a hydraulik , pod naszą nieobecność wykonał swoją robotę dokładnie jak mu kazaliśmy. I tak własnie lubię : powiedzieć co chcę i nie usłyszeć ,że się nie da .

czwartek, 10 maja 2012

10.05.2012 Dziś przerwa

w remoncie. Jutro wchodzi hydraulik a przed nim młodszy synalek z gumówką . Musi podciąć kawałek ściany , w celu schowania rur.
Dziś szykujemy się do wyjazdu na jutrzejszą imprezę .Sukienkę na bankiet mam - po tej gimnastyce remontowej nawet ładnie na mnie leży. Koszulki męża czekają na wyprasowanie , buty wyczyszczone. - nawet w szafkach się nakurzyło. Biżuterię dobrałam do ciuchów. . Na czas poza bankietem uszykowałam sobie czarne spodnie i lniany ,ze srebrnym połyskiem żakiet w kolorze grafitowym , albo spódnicę i czarny żakiet z dlugim rękawem , a co założę zależy od pogody.
Pani doradczyni win się postarała i przywiozła nam butelkę szampana z drobinkami złota - butelka 3litrowa jak na formule 1 ( wtedy kiedy zwycięstwa polewa szampanem swój tim ) . Będzie atrakcja. Udekorowałam butelkę wstążkami w kolorach logo firmy , do której jedziemy i naszym. Biuro jutro nieczynne. Wyskoczę tylko po kwiaty .
A poza tym , mężuś ćwiczył dziś naszego największego dłużnika. Ciekawe co z tego wyniknie.

wtorek, 8 maja 2012

Relacja z placu budowy 3

Remont nabiera tępa .Do skucia zostało z 15 płytek podłogowych . Hydraulik zacznie chyba jeszcze w tym tygodniu. Na razie jest wszędzie pełno kurzu , gruzu i ruszyć się za bardzo nie można. nałażę się też w tę i z powrotem , bo co chwilę coś potrzebuję  , a nic na swoim miejscu nie leży. Ale i tak mnie ten remont cieszy . 
Braki w kasie już mniej. Jakiś horror z tymi zaległościami , nawet ci co mają stałe umowy przeciągają. . Cóż , nie pierwszy to raz. Będę ścigać i nękać. A co ! 
Nooo.
A poza tym to niecierpliwie czekam na piątkową imprezę . Butla szampana już dojechała, kreacje gotowe, kwiaty zamówione.  Dostać stosowny telegram na 20 lecie firmy ,to zadanie niewykonalne. Obleciałam dziś wszystkie sklepy papiernicze w okolicy i nigdzie ani śladu. Wszędzie jakieś słodkie kwiatki , misiaczki i baloniki. Koszmar. Ale czego się spodziewać, skoro zamiast jakiejś fajnej chwytliwej piosenki  na Euro ( ja tam kibicką nie jestem , ale w końcu impreza prestiżowa ) wybralii jakieś "koko-spoko " w wykonaniu koła gospodyń  wiejskich . To i telegramy " na ludowo".