Kiwam łapką ! Do zobaczenia w niedzielę wieczorem lub dopiero w poniedziałek. To zależy w jakiej kondycji wrócę , bo z tym upałem to nie wiadomo. Torba podróżna spakowana, nowe słoiki ogórków zrobione (znów wyrosły) , działeczka podlana solidnie , sprawy firmowe wyprowadzone ,autko umyte i wysprzątane - możemy ruszać. 🚙🌞😘
babusia

Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy
wtorek, 9 lipca 2024
poniedziałek, 8 lipca 2024
8.07.2024 Czy ja
mam po kolei w głowie ? Znów zapakowałam różności do słoików i właśnie się pasteryzuje. Bo się zmarnuje ... No niby prawda , szkoda własnych , wyhodowanych warzyw , żeby się marnowały , ale mam z poprzednich lat spory zapas . I tak wczoraj poszły do słoików ogórki , tego akurat pasteryzować nie trzeba , a zrobiłam jeszcze botwinkę i słoik wiśni w cukrze. Tylko słoik , bo kupiłam trochę , raczej do zjedzenia , ale i tak nie daliśmy im rady. No to mam . A jak wrócimy to będą już jabłka i góry pomidorów, cukinii i papryki i jeszcze większe ilości ogórków i fasolki .
Tak poza tym załatwiam dziś ostatnie sprawy , płacę rachunki z góry na cały tydzień i pakuję torbę podróżną . Małżonek stwierdził, że on już jest na Dolnym Śląsku , wysprzątał moje auto, bo zdecydowaliśmy, że tym razem jedziemy moim , bo taniej. Jutro pojedziemy tylko zatankować a w środę rano ruszamy. Planujemy jechać bez pośpiechu , bo zapowiada się upalny dzień. Hotelik mamy zaklepany, nasza ulubiona restauracyjka przy drodze wciąż istnieje , możemy jechać. Sezon ogórkowy trwa.
niedziela, 7 lipca 2024
7.07.2024 Niedziela mija
sobie - chciałam napisać po woli , ale to nie prawda . Śmignęła jak wszystkie. Miałam dziś co robić , bo zabrałam się za przygotowania do wyjazdu , poprasowałam ciuszki i od razu włożyłam do torby podróżnej, przygotowałam sobie ogórki do zakiszenia , jeszcze tylko zaleję , oczywiście obiad a po obiedzie znów działka. Kiedy podjechaliśmy na ogródkach panował spokój i cisza. Świat działkowy zaczął ożywać dopiero pod wieczór. A potem się sprawa wydała. Impreza trwała do 4.00 nad ranem ! I będzie powtórka na zakończenie lata , bo się wszystkim bardzo podobało. Może być !
Po nocnym deszczu trochę się ochłodziło , ale od jutra znów ma być upalnie. Jak ja nie znoszę upału.