babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 11 maja 2024

11.05.2024 I znów

 kawał dobrej roboty za nami. Nie skończyliśmy , ale nadrobimy jutro. Ma się swoje lata i praca nie idzie nam tak szybko jak kiedyś. Mam jednak co zaplanowałam i niedługo pochwalę się fotkami . Nie zdążyłam posadzić pomidorów i papryki , ale sadzonkom nie powinno się nic stać do jutra. Babcia ogrodniczka sprzedała mi same porządne , mocne krzaczki. Za tydzień pójdę po kolejne, no bo jak tu sobie odmówić posadzenia moich ulubionych astrów i cynii? Mam więc 12 krzaczków pomidorów różnego rodzaju + jeden koktajlowy , 4 papryki , 4 sałaty, 1 rabarbar.  Jutro to posadzę i zasieję fasolkę szparagową i ogórki. Sąsiad już to dziś robił więc mogę i ja.  A tak poza tym dostałam od sąsiada duży pęczek koperku - u niego już się nadaje , mój za jakiś tydzień będzie odpowiedni  i załapaliśmy się u sąsiadek na placek z rabarbarem. Piekły na popołudniową imprezę. Życie działkowe kwitnie w naszym fyrtlu. Wszędzie się coś buduje, naprawia , grabi , sadzi i imprezuje oczywiście.  A teraz czas odsapnąć . Wracam w mroczny poznański klimat z milicją w roli głównej. 

piątek, 10 maja 2024

10.05.2024 Uffff , nareszcie luzik

Bardzo śmieszne ; wystartowałam przed ósmą rano , a spokojnie usiadłam dopiero ok. 21.00. Czasem tak się trafi . Zaliczyłam pracę, wizytę u matki, wyjazd do Swarzędza , góry zakupów, bo w lodówce już tylko przestrzeń i światło zostało i market budowlany na dokładkę . Póki co mam spokój. Jutro tylko podjadę po pieczywo do pss-ów i do matki , a potem na zieleniak  do babci -ogrodniczki po sadzonki , a potem już kierunek działka. Ogrodnik ze mnie początkujący, więcej mi nie wychodzi niż wychodzi , ale staram się i może kiedyś coś z tego będzie , ale jak już na ten ogródek wchodzę to cały stres ze mnie spada. Zapominam o wszystkim innym . Na tym etapie napracuję się niemożliwie, czasem tak, że ledwo się ruszam , ale psychicznie odpoczywam .  A mój małżonek wkręca się coraz bardziej , pewnie i on niedługo zacznie żyć ogródkiem jak i ja. Odkąd sam biegał z siewnikiem a teraz obserwuje jak ta trawka mu wyrasta zaczyna się tym coraz bardziej pasjonować . Ogląda drzewa czy nie schną , przycina suche gałązki , sprawdza czy krzaczki podlane . No podziwiam , bo zawsze się zarzekała, że grzebanie w ziemi go nie kręci. 

Miłego weekendu !

czwartek, 9 maja 2024

9.05.2024 Trawka rośnie

 a już się martwiłam , że się nie uda z tym trawnikiem. Inne roślinki też i za parę dni będą pierwsze zbiory rzodkiewki i koperku. Dziś już urwałam szczypioru. Wyrósł już całkiem duży , a to co dosadziłam po zajechaniu koparką już ma z 10cm. Jakoś zimno im nie zaszkodziło . Ogrodnicy i Zośka coraz bliżej , ale nie wiem czy się sprawdzi. W sobotę planujemy zasiać fasolkę szparagową i zamierzam kupić parę sadzonek papryki i pomidorów. Pracy wciąż mamy dużo , ale myślę, że zagospodarować na zewnątrz to nasze "rodos" damy radę przez lato. 

Tak poza tym dzisiejszy dzień był dość spokojny, porozjeżdżali się wszyscy w swoich sprawach , a my siedziałyśmy nad papierami. Zaczęłam kolejny tom serii o poznańskich milicjantach. 

środa, 8 maja 2024

8.05.2024 Tak w skrócie

 W firmie jak zwykle. Sprawy pomajówkowe załatwione definitywnie , ruszyły nowe .  Na działce po wczorajszej przerwie w podlewaniu nic się nie wydarzyło. Trawka rośnie i dziś już ją dobrze widać . Ma ze 3-4cm i jest jej więcej . Mężuś bardzo się z tego ucieszył bo sam ją siał. Ja oczywiście też , bo już się martwiłam ,że nic z tego. Inne roślinki też już ruszyły w górę .  Przyszły moje książki , aż się zdziwiłam ,że tak szybko. Akurat zjechali się kurierzy z dwóch firm. I tu zaskoczenie , bo jak tylko wspomniałam o książkach to jeden z nich zainteresował się co czytam. Oczywiście pochwaliłam się serią milicyjną i trochę zareklamowałam i okazało się , że młody też lubi kryminały i nie tylko i czyta chętnie wszystko co mu w ręce wpadnie. Doprawdy zaskoczenie i rzadki przypadek w dzisiejszych czasach. 

I to było tyle na dziś . Pora na wieczorny spacerek. 

wtorek, 7 maja 2024

7.05.2024 Po woli a do przodu

Przynajmniej w pracy . Ogarnęłam do końca sprawy w firmie, które ciągnęły się jeszcze przed majówką. Jakoś lepiej idzie przynajmniej ostatnie dwa miesiące i maj tez się na taki lepszy zapowiada. I niech tak będzie. Potwierdziłam dziś ostatecznie wyjazd na Kaszuby . Pogadałam z właścicielem ośrodka , wymieniliśmy się uprzejmościami i nowinkami biznesowymi i teraz czekamy wyjazdu. 

Pogadałam dziś z przyjaciółkami z Kaszub i z Poznania . Małżonek wyjechał do klienta a ja zamiast zająć się czymś pożytecznym urządziłam sobie pogaduchy. I bardzo się cieszę , bo dawno nie miałam okazji. 

Na działkę dziś nie dotarliśmy, bo jak małżonek pojechał po obiedzie do klienta to wrócił jak robiło się ciemno. Upału nie ma, wręcz przeciwnie , ochłodziło się dość mocno więc pewnie nic się nie stanie. Jutro się wybierzemy,  Zauważyła, że zakwitły róże , piwonie i akacja . To dopiero , zwykle sezon na te kwiaty zaczynał się w czerwcu. 

Taki dziś trochę ospały dzień , ale mnie pasuje. Nie co dzień musi się coś dziać. 

poniedziałek, 6 maja 2024

6.05.2024 Coś się dzieje

 Na trawniku oczywiście ! Nareszcie trawka zaczyna wschodzić . Na razie takie delikatne , zielone niteczki się pojawiły . Trochę nierówno , ale może tak ma być i za 2-3 dni będzie je już widać lepiej. Pojechaliśmy podlać nasz ogródek , bo oczywiście u nas ani kropla deszczu nie spadła , a 20km od nas nawałnica taka, że ją na fotkach uwiecznili i do tvn-u wysłali. No to nie ma wyjścia , jeździmy podlewać. W pracy mieliśmy takie urwanie krawata, że wszyscy z prędkością światła na wysokości lamperii latali. Jak usiadłam do papierów o 9.00 to skończyłam o 15.40 a i to nie wszystko udało mi się zrobić, ale nie zabierałam się już za kolejną robotę . Resztę zrobię jutro. Większość pomajówkowych tematów udało mi się jakoś ogarnąć .

Zamówiłam sobie kolejne książki z milicyjnej serii. Z każdą stroną jestem bardziej pod wrażeniem . Będę miała co czytać aż do kolejnego weekendu a może i dłużej , ze wskazaniem na to dłużej , bo ostatnio czas pochłania mi działka. 

niedziela, 5 maja 2024

5.05.2024 Skończyły się dobre czasy

 Piąty dzień majówki mija i od jutra praca jak zwykle . No i czekanie na "majówko-czerwcówkę ", bo kolejny długi weekend wypada na przełomie. Czy jestem zadowolona ? I tak i nie . Plany były inne , wyszło do zrobienia zupełnie coś innego. Efekty są , a raczej będą , bo na razie są początki. Trawa chyba jednak wyrośnie , przynajmniej tak się zapowiada . Mężuś dopatrzył się mnóstwa spęczniałych i kiełkujących ziarenek. Ja nie specjalnie , ale nie miałam okularów więc może dobrze nie widziałam. Większość kamyszków zagospodarowana . Jeszcze trochę zostało , ale i te wykorzystamy. Pracowaliśmy głownie z kamyszkami. jedna część ogródka po części jest zagospodarowana . Teraz będziemy szykować resztę grządek pod warzywa , w tej powiększonej części. Część po drugiej stronie ścieżki na razie leży i przypomina pustynię , ale przyjdzie i na nią pora . Sąsiad zza płotu , ten co kupił działkę z zameczkami zaczyna budowę domku. Skasował obydwa zameczki. Już go za to nie lubię . Mam jednak tę satysfakcję , że zachowały się na moich fotkach , choć nie najlepszej jakości. No cóż, jego działka , może ją zagospodarować jak uważa. Szkoda, bo miały około 70 lat. 

To jeszcze pokażę efekty pracy i tę roślinkę , którą dostałam od sąsiadki a nie umiem jej nazwać . 

To jest to coś ,co sąsiadka nazywa dziką konwalią . Bardzo mi się ta roślinka podoba 

Opaska  przy domu gotowa 

W tych prowizorycznych pojemnikach posadziłam korbolki i system nawadniający mojego pomysłu - sprawdza się , woda wycieka malutkimi dziurkami wprost do ziemi i wilgoć się trzyma, obok jest druga skrzynka na arbuzy , ale to dopiero po 15 maja. 

Reszta opaski  i nie to nie jest fuszerka , taras będzie się kończył równo z krawędzią domu i wtedy ładnie połączymy go z opaską

Pokrywy od szamba też ładnie obramowane kamyszkami 


I najważniejsze : alejka pomiędzy częścią rekreacyjną a warzywnikiem . Na lewo od "Kazika" warzywnik ( no prawie ) , na prawo ... ma być łąka , a co wyjdzie to się okaże.
I na tym zakończyliśmy majówkowanie. Dobrego tygodnia !