babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 13 marca 2010

13.03 2010 Na dobry początek

No dobra: do startu gotowi ,hoooooop !!! Stalo się , staruję na blogu . Z całym szacunkiem , ale i tak nie polubię tego obcobrzmiącego słowa . Zdecydowanie bardziej wolę dziennik, pamiętnik, raplutaż, notatnik , kapownik , cokolwiek , byle nie blog. Starej daty jestem , choć zawodowo mam do czynienia z najnowszą techniką w branży new tech– trzeba mi wybaczyć , tę drobną fanaberię językową. Wcześniej przez prawie 6 lat pisałam dziennik w Twoim Stylu, ale tam już nie moje klimaty. Skopiowałam , skasowałam i wymeldowałam się na dobre. Nawet nie wiem czy moje konto tam jeszcze działa , bo nie sprawdzam. Nie wiem jeszcze jaką formułę te moje zapiski przyjmą , czy to będzie nadal typowy dziennik jak dotąd czy po prostu czasem coś napiszę w formie jaka mi akurat do głowy przyjdzie to się okaże . Na razie brak mi koncepcji w tym względzie.
Wymyśliłam sobie taki trochę na pozór śmieszny tytuł bloga nie bez powodu. Myśląc o różnych sprawach życiowych ( a myślę często – bo tak już mam od dziecka) doszłam to wniosku,że każde życie to taka swojego rodzaju szafa . Każdy coś tam w niej gromadzi : radości , smutki, doświadczenia, wspomnienia , wydarzenia i upycha na różne półki ,w szufladki i zakamarki. Czasem otwiera wietrzy i porządkuje, czasem szczelnie zamyka i jeszcze kłódkę wiesza. Postanowiłam uchylić trochę drzwi od swojej szafunierki i coś nie coś przewietrzyć , coś odświeżyć , poukładać , coś nie coś wyrzucić , dołożyć coś nowego. Nie, nie ,żadnego trupa w niej nie chowam i na światło dzienne wystawiać nie będę, choć jak się tak głębiej zastanowić … A ponieważ jestem Wielkopolanką od wielu pokoleń i wielką fanką naszygo fyrtla, to zatytułowałam blog po „naszymu „.
Dla niezorientowanych spoza regionu mini – słownik:
babusia – babcia
Marycha – Maria, Maryla, Marysia etc. ( takie zdrobnienie)
szafunierka – szafa ( zwykle dwudrzwiowa z ozdobnym gzymsem u góry)
fyrtel- region, okolica
No a reszta to drobiazgi : od 4 miesięcy jestem babusią i teraz to jest najważniejsze, od prawie 29 lat żoną ( chyba dobrą , ale o tym by musiał mój ślubny) , od 29 i 28 lat matką dwóch synów, od lat 5 i 3 teściową – mam nadzieję ,że synowe kawałów o mnie nie opowiadają , od 21 lat współwłascicielką i współszefową rodzinnego interesu, od lat 45 nałogowcem ; nie mogę się oprzeć na widok zadrukowanego papieru – muszę czytać oraz papieru i pióra – piszę odkąd nauczyłam się stawiać literki w wieku lat 4,5.
Kilka lat temu papier i pióro zastąpiła klawiatura i ekran. To co prawda nie to samo, ale trudno; trzeba podążać z duchem czasu.
To tyle na dobry początek . Cdn.