śnieg . Chociaż chyba bardziej deszcz . Jeśli w nocy zamarznie to będzie jutro "wesoło". Na szczęście jutro nigdzie nie jadę i nic nie muszę więc się tym nie przejmuję. Zamierzam skorzystać z dnia wolnego i trochę porządku w szafach zaprowadzić , a potem włączyć sobie samograja i zasiąść z książką na kanapie. I niech mi ktoś spróbuje w tym przeszkodzić! Dziś kurierzy dotarli w miarę wcześnie więc o 14.30 byłam już w domu. Zdążyłam uszyć poduszeczkę dla pandy i dokończyć sweterek. Ukochany miś najmłodszego wnuczka ubrany i ma na czym spać .
Wieczorem wybraliśmy się na spacer , ale mocno skróciliśmy , bo mokro i zimno . Mało przyjemne tak moknąć. Oglądamy film z 2011 roku "Epidemia Strachu" . Fabuła pokrywa się niemal dokładnie z obecną sytuacją pandemiczną . Rozwój wypadków jak przy covidzie.
U mnie śniegu tylko połowa została, a na dodatek teraz pada śnieg z deszczem i pewmie jutro będzie z owu szaro!
OdpowiedzUsuńA tak się cieszyłam na wywijanie łopatą - super gimnastyka dla ramion! I nie wyjdzie chyba! 😉
Macham Cieplutko!
No tak, też się trochę na poranną gimnastykę z szypą do śniegu nastawiałam , bo pierwsza do firmy dojeżdżam , ale jak to u nas- dziś już po śniegu nie ma śladu. Buziaki!
UsuńMuszę poszukać na zwierzątku tego filmu. Nie widziałam, ale już słyszałam, ze są filmy, które dokładnie obrazują obecną sytuację. Sprzed lat filmy o dziwo. No ale Verne też wiele rzeczy przewidział. Odpoczywaj. ja mam rodzinny obiad i zepsutą zmywarkę wiec humor raczej wredny. Całusy.
OdpowiedzUsuńTo samo sobie myślałam ,że Verne wiele lat przed jej powstaniem przewidział bombę atomową . Popsuta zmywarka to jest poważny problem , wiem cos o tym . Mimo wszystko miłego spotkania
Usuń