jak na jedną mnie to jednak wszystkiego za dużo. Na koniec jeszcze przymusowe przewałki w szafkach kuchennych musiałam zaliczyć. Opiszę jutro , bo już padnięta jestem kompletnie. A to dopiero poniedziałek.
babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy
Współczuję zamieszania, oby się uspokoiło. A mnie jeszcze martwi ta cisza u Luci, mam nadzieję, że to tylko kłopoty ze sprzętem.
OdpowiedzUsuńNic takiego , po prostu dużo się dzieje i w pracy i w domu. Lucia przed chwilą napisała. Pozdrawiam serdecznie
UsuńJestem, jestem. Nadrabiam blogi Hani, bo wczoraj nie byłam nic w stanie poczytać. Dziękuję mp. Kochane jesteście. Buziaki A odpoczynek konieczny przy perturbacjach. Stres potrafi zamęczyć. Jeszcze raz całusy.
OdpowiedzUsuńSpokojnie , odpoczywaj ile się da . Wygląda na to, że tego potrzebujesz najbardziej.
OdpowiedzUsuń