babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 16 lutego 2015

16.02.2015 Babusine sprawy

Zus od stycznia wyższy. W naszym przypadku wyszło około 200 złotych. A by ich pokręciło i tak pożytku z tego nie będzie żadnego a nie płacić nie można .
Wkurzyli mnie klienci. W sumie głupia sprawa , ale mogli pomyśleć i załatwić ,żeby nasi ludzie za ich parking nie płacili skoro zaparkowali się tam ,żeby dla nich zlecenie wykonać a nie po to ,żeby se po mieście połazić, a teraz oburzeni wielce,ze koszty parkingu doliczyłam do faktury . A co, mam dokładać do tej roboty , to jest koszt , który ponieśliśmy w związku z tym zleceniem. Nie wiem na razie jak ten temat załatwić ale na pewno nie odpuszczę .Dzień w pracy upłynął mi na pisaniu. Poza półgodzinnym pobytem w mieście w celu zakupu papieru do drukarki i paru innych artykułów biurowych pisałam i pisałam . Po wyjściu z biura , jak tylko przymknęłam oczy widziałam rządki liter i cyfr.
Kolejna internetowa plaga . Właściwie ciągnie się to już od dłuższego czasu , ale teraz przechodzą samych siebie. Co kilka dni , a czasem kilka razy w ciągu dnia , dostaję meile , a to faktura do zapłacenia ( z różnych miejsc , netia, orange, dhl, jakieś bliżej nieokreślone biura itp. syn dostał nawet z doitche telecom) , ostatnio jak już faktury przestały skutkować to pojawiły się pt. "dług do spłaty" albo "lista płac" , albo "w nawiązaniu do rozmowy przesyłam rozliczenie" . Kilka dni temu podszyli się nawet pod Krajowy Rejestr Długów , co mnie zaniepokoiło i w pierwszej chwili chciałam meil otworzyć sądząc ,że to jakieś nieporozumienie ; na szczęście zanim otworzyłam , zajrzałam do netu w poszukiwaniu numeru telefonu do nich i pierwsze co trafiłam, to informację ,o tym ,ze się ktoś pod nich podszywa i już chwilę później ta korespondencja wylądowała w koszu.Wkurza już sam fakt i ilość tych meili , ale trzeba uważać, żeby odruchowo , tej korespondencji nie otworzyć , bo to pliki z wirusami i to wyjątkowo wrednymi ; najczęściej z pomocą takiego wirusa , ktoś próbuje przejąć kontrole nad komputerem . Dziś pojawił się nowy - robi spustoszenie w danych. Syn walczył z tym dziś przez cały dzień u naszych klientów. Tak więc jak dostaniecie coś takiego to w żadnym razie nie otwierać . Wyrzucać do kosza i kosz natychmiast opróżniać.
    Tak poza tym wciąż jeszcze męczy mnie przeziębienie, choć już nie jestem tak osłabiona jak jeszcze dwa dni temu. Mężusia też, choć po zażyciu prawie całej ,drugiej już  dawki antybiotyków jest dużo lepiej. Za to kombinuje teraz jak się z badań diagnostycznych wywinąć. Niedoczekanie !!
      Wnusia dostała  dziś swoje pudełko na skarby . Z radości najpierw mnie wyściskała, mało przy tym nie przewracając a potem obcałowała przyklejone do pudełka motylki. Takie nic , a jaką radość potrafi sprawić. 
    Zbieram się do skrzyknięcia naszej licealnej eki . Na razie zbieram , bo brak mi czasu , ale może jutro mi się uda już zacząć . 
Za oknem zimny wiatr i dość ponuro a śniegu ani płatka nie uświadczysz. Na szczęście po jutrze już Popielec czyli wiosna za rogiem. . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz