babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 28 stycznia 2013

28.01.2013 Sprawy babusine

Imprezka udana. Synowa zaszalała , napiekła gofrów zamiast standardowego ciasta , wystawiła do tego w miseczkach różne dodatki ; mandarynki i owoce tropikalne z puszki , borówki amerykańskie , konfiturę wiśniową , bitą śmietankę . Pychota . Kolacja była bardzo tradycyjna bigos , schabowe i  mielone kotlety i surówka . Znów się objedliśmy , ale trudno . Najbliższy tydzień do moich imienin dopilnuję żeby odchudzanie przebiegało zgodnie z założeniami, a pączków i tak nigdy więcej niż 2 sztuki zjeść mi się nie udało. A kolację swoim zwyczajem zrobię sałatkową. 
Nie wyspałam się dziś - najpierw nie mogłam zasnąć , potem co chwilę się budziłam i zasypiałam a na koniec około 5.00 rano jak w końcu udało mi się zasnąć zaczęły karetki latać . Pewnie coś się na A2  albo na 92-ce wydarzyło . I tym sposobem sen miałam już z głowy na dobre. 
Materiał na bluzkę dokupiłam i dobrze,że poszłam, bo zostało bardzo nie wiele , jakiś 1,50m , gdybym to odkładała już by go nie było. Szansa,że uda mi się uszyć. 
Szaliczek dla misia - szalikowca na prezent urodzinowy dla wnusia zaczęty. 
A poza tym odwilż - brrrrr . Nie znoszę jak mi błoto pośniegowe chlapie pod butami.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz