jJ przepraszam, ze na blogu Hani, ale wiem, ze komentujesz u Zielonejpirani. Czy masz może jakieś wieści od niej. Już dwa tygodnie nie ma znaku od niej. Trochę się martwię i dlatego pozwoliłam sobie tutaj napisać. Serdeczności.
Ojojoj... To się narobiło... Przepraszam za zaanektowanie komentarzy. Mnie wiary i nadziei nie brakuje, jednak ich nigdy nie za dużo, a życzenia jak najbardziej na czasie. Wzajemnie dobrych myśli życzę i odwagi, choć i tak na kobietę odważną mi wyglądasz:)
Piękne życzenia. I bazie. Wieki ich nie widziałam ma Wielkanoc. Całuję
OdpowiedzUsuńKocham bazie - na Wielkanoc zawsze mam ich mnóstwo . Fotek parę zrobiłam i pokażę jak się ogarnę trochę poświatecznie
UsuńDziękuję! Nawzajem!
OdpowiedzUsuńjJ przepraszam, ze na blogu Hani, ale wiem, ze komentujesz u Zielonejpirani. Czy masz może jakieś wieści od niej. Już dwa tygodnie nie ma znaku od niej. Trochę się martwię i dlatego pozwoliłam sobie tutaj napisać. Serdeczności.
UsuńTo jeszcze raz ja. Zielonapirania odwiedziła mnie na blogu. Przepraszam za zamieszanie. Miłego świątecznego popołudnia.
OdpowiedzUsuńJakie tam zamieszanie ! Zaglądam do Zielonejpiranii na blog , ale nie pokazuje się od kilku dni .
UsuńJuz zamiescila u mnie optymistyczny komentarz więc zmartwienie nieaktualne. **
OdpowiedzUsuńOjojoj... To się narobiło... Przepraszam za zaanektowanie komentarzy.
OdpowiedzUsuńMnie wiary i nadziei nie brakuje, jednak ich nigdy nie za dużo, a życzenia jak najbardziej na czasie. Wzajemnie dobrych myśli życzę i odwagi, choć i tak na kobietę odważną mi wyglądasz:)
Dziękuję Zielonapiranio , miło mi ,że zaglądasz na mój blog.
Usuń