za nami . Mała uszczęśliwiona , bo odrobiła ferie . Miała być u nas w zimowe wakacje , ale sie rodzinka pochorowała. Pograliśmy w gry , byliśmy w kinie , porobótkowałyśmy trochę , a w piątek w czasie kiedy dziadek był w pracy zaliczyłyśmy zakupy . Synowa w piątek miała komisję w zusie . Rentę dostała , ale znów tylko na 3 lata . Paranoja jakaś , przecież jej ta nerka nie odżyje , a i na kolejny przeszczep już czeka. Wczoraj młodzież świętowała urodziny kolegi i naszego pracownika zarazem . Wypadały mu dziewiąte. Tak naprawdę to 36-te , ale wiadonmo : 29 luty wypada raz na 4 lata więc śmiejemy się , że 9-te.
Od jutra mamy ucznia na praktykach miesięcznych . Zobaczymy czy będzie z niego jakiś pożytek...
Skończyłam czytać książki Noblistki ale o tym zrobię osobną notkę , bo to wymaga namysłu.
W kalendarzu świąt nietypowych , dziś miedzyinnymi dzień Puszystych, dzień Piegów i dzień Przytulania Bibliotekarza . Skąd się to ludziom bierze...
Święta cudo. Wnusia zadowolona babcia też. Weekend udany. I mamy marzec. Same plusy.***
OdpowiedzUsuńNo powiedzmy, że plusy skali mikro . W macro już nie bardzo niestety .
Usuń