babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 21 września 2016

21.09.2016 Dzień taki trochę na luzie

i nic dziwnego , szef świętuje ,to dyscyplina pracy poluzowana . Szneki małżonek kupił , nawet w większej ilości. Pyszne były . Objadaliśmy się nimi cały dzień . 
Po południu przyjechała młodsza młodzież z wnusiami . Starszej nie pozwoliłam . Wnusia się rozchorowała , zapowiedziałam ,że mają jej nie wyciągać z łóżka . Niech się kuruje. Fatalnie , ale ledwo wróciła do szkoły już ją jakiś wirus dopadł. 
Najmłodszy wnusiu chodzi . Już nie parę kroczków ,ale tak normalnie . I ściąga wszystko co znajdzie się w zasięgu jego rączek. Żadne z naszych starszych wnusiów nie miało tego zwyczaju . Musiałam zdjąc dekoracje z dolnej półeczki niby - kominka i ze skrzyni z płytami , na której stoją kamienie. 
Jutro wybieram się na targ - znów . A jak się wybieram , to ... wybieram , bo co z tego wyniknie to się okaże jutro. Oho , starsza młodzież nie posłuchała. Właśnie przyjechali.

2 komentarze:

  1. U mnie Witek nie tylko ściągał ale i wyrzucał z balkonu. :) Szefowi Wszystkiego Najlepszego. :)***

    OdpowiedzUsuń