babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 22 sierpnia 2014

22.08.2014 Cyrk

Cyrk jak cyrk, taki trochę rezerwowy z trzeciej ligi. Ani to pokazy ciekawe, a klauni mało zabawni. . Publika też nie wymagająca.. Było trochę tresury; konie , kucyki, wielbłądy , osiołki i nawet zebra , dużo tańca na różnych wersjach  trapezów ; siatki, szarfy , liny, huśtawki itp, jeden duet ekwilibrystów  i właściwie to wszystko.  Dziieciakom podobały się wielbłądy i zebra , no i oczywiście wata cukrowa . Upaprały się jak nie boskie stworzenia . Ja cyrku nie lubię , małżonek też nie więc się raczej nudziliśmy. Jedyny ciekawszy pokaz  zaprezentowała artystka ( już mocno w latach) z Rosji. Niby nic takiego ; kręciła hula-hop . Ale jak ! Zaczęła od dwóch obręczy , skończyła na trzydziestu pięciu..  I to właściwie byłoby wszystko w temacie cyrkowym . Widownia była pełna i dobrze się bawiła , ale jak wspomniałam , raczej ci nie wymagający . 
A poza tym :  początek weekendu - w wieczornym powietrzu unosi się zapach grilla.. 
Na jutro plany porządkowo-domowe. 

5 komentarzy:

  1. Ja też nie lubię cyrku. Nigdy nie bylam i nigdy nie pójdę. Taki przekaz rodzinny. Moj syn ostatnio w szatni miall takie kupony rabatowe. Powiedzialam mu Dlaczego z nim nie pójdę i odpuscil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego się nie robi dla wnucząt , chciały koniecznie iść z babcią i dziadkiem to nie było wyjścia. Kupony dostała synowa więc skorzystaliśmy

      Usuń
    2. Byłam w cyrku w szczenięcych latach, teraz nie poszłabym za nic, nie lubię cyrku i nie chodzi tylko o zwierzęta i clownów, którzy moim zdaniem nie są śmieszni a raczej żałośni, w ogóle taka rozrywka jakoś nie dla mnie. Niedawno moja przyjaciółka poświęciła się i zabrała wnuczkę, i clown wywlókł ją siłą na środek areny i ku uciesze gawiedzi zrobił z niej pośmiewisko. Nigdy nie widziałam jej tak wściekłej. Naprawdę było mi jej żal.

      Usuń
  2. A ja bardzo lubię cyrk z wyjątkiem tresury zwierząt ale resztę kocham i orkiestrę cyrkowa, której już nie ma we włoskich cyrkach. Tylko z taśmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Orkiestra była w sile dwóch sztuk - trąbka jakiś samograj.

    OdpowiedzUsuń