babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 21 lutego 2014

21.02.2014 Jak sobie pomyślę co mnie czeka

w związku z odchudzaniem, to mam ochotę rzucić w kąt ten indywidualny program żywieniowy czy jak mu tam i zapomnieć . Obrzydlistwo , przynajmniej niektóre dania .  Jakieś pulpety z mintaja  brrrrr. Na samą myśl zęby mi cierpną , łosoś na kanapki , olej lniany   - paskudztwo . I jak by tego było mało barszcz ukraiński - na tę zupę mam traumę ze szkolnej stołówki. Nie pamiętam już dlaczego , ale mam . Czysty owszem , zabielany z makaronem albo smażonymi ziemniaczkami a jakże , ale w wersji "ukraiński " nie do zaakceptowania . Muszę się z wszystkimi pychotkami pożegnać , np najpyszniejszymi bułeczkami pod słońcem , po które jeżdżę w sobotę rano , prawie wszystkie moje ulubione sery , plyndze ,nawet o zupie fasolowej muszę zapomnieć . Najmniejszy kłopot ze słodyczami i kawą . Nigdy specjalnie za tym nie przepadałam więc przeżyję . Tak poza tym , to do wytrzymania ; kanapki na śniadania i deserki na bazie jogurtu na przekąski zapowiadają się pysznie . Może z wyjątkiem wędlin z drobiu - za tym też nie przepadałam ale zjem.. W najbliższy weekend jeszcze odchudzanie na pół gwizdka , bo muszę kupić parę produktów i przeczekać ostatnią w tej serii imprezę imieninową . Póki co chodzę lekko głodna po południu. Zwykle więcej jadłam , a teraz koniec . Więcej i obficiej rano.. Wychodzę z domu opchana śniadaniem, ale bułeczka grahamka z jajkiem i szczypiorkiem mi smakowała.. No i jem zdecydowanie mniejsze porcje.  Muszę przestudiować tabelę zamienników może czymś da się zastąpić te pulpety z mintaja ... 
A poza tym to ćwiczę na rowerku treningowym . Dziś 6 km co się równa 160 spalonym kaloriom . Za parę dni wrócę do formy i zamierzam przemierzać po 15 km codziennie.  Resztę wiedzy o żywieniu przyswoję sobie po trochu , albo i nie , bo i po co - wiem to co powinnam . Czytam w końcu najróżniejsze rzeczy . 
Na pożegnanie smakołyków piekę chlebek cebulowy . Pachnie bardzo smakowicie .No i mam dodatkowy zgryz , bo będę musiała osobne obiadki gotować mężusiowi , osobne sobie . 
No , mam powód żeby odpuścić ? Mam .  Z drugiej strony jak pomyślę sobie, że  znów ciuchy zaczną na mnie leżeć jak trzeba , pójdę na łyżwy i kupię sobie wymarzony płaszcz z aksamitu , to mi motywacja rośnie... Eeeeeh .

4 komentarze:

  1. pulpety z mintaja obrzydliwe? łososia też nie lubisz? barszcz ukraiński chyba można zastąpić czystą zupą z warzyw niezawierającą strączkowych? myślę, że mintaja można upiec w samej folii w piekarniku i też będzie pulpet :) Haniu, nie poddawaj się na początku! jestem pewna, że wiele potraw można przyrządzić po swojemu bez zmiany kaloryczności. sama nie znoszę wędlin z drobiu (przepraszam, że napiszę ale smakują mi jakby z piórami to mięso było...) obsmażam przyprawioną pierś z indyka na odrobinie oliwy, dodaję cebulkę czosnek a kiedy się zezłocą zalewam wodą i duszę obracając. po wyciągnięciu studzę i kroje na chleb jak wędlinę - pyyycha :) pamiętaj, że bardzo Ci kibicuję w zrzucaniu wagi! ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja w ogóle nie lubię ryb . Od biedy zjem smażonego dorsza albo sandacza ,wędzoną makrelę albo śledzia w occie i na długo mam dość . A tu muszę te ryby trzy razy w tygodniu i to przeważnie gotowane . Wymyśliłam ,że będę je piec na patelni beztłuszczowej - niedawno się w taką zaopatrzyłam ( mięso wychodzi bardzo dobre) . Też sobie pomyślałam,ze zrobię pieczeń z indyka żeby nie kupować gotowych wyrobów drobiowych. Dziś kupiłam ,ale jak się trochę lepiej w tym rozeznam i zorganizuję to będę piec w domu.. I w ogóle dzięki za wsparcie.

      Usuń
  2. Witaj Haniu.
    Ja dzięki mojemu dietetykowi w 3 mce schudłam 10 kg i trzymam te wagę do dziś mimo zakończenia okresu opieki dietetyka.
    Ale nie dostałam jadłospisu tylko spis składników, które mogę jeść ( w podziale na grupy typu warzywa, owoce, mięso, ryby, sery) oraz po 3 warianty ilości poszczególnych grup jedzenia na śniadanie, obiad i kolację.
    Przedtem zostałam zapytana, czy są rzeczy, których nie lubię jeść i one zostały wyłączone z tej listy. Potrawy komponowałam sobie sama w takiej formie w jakiej mi pasowało. Część tych potraw została w naszym domowym jadłospisie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie inna metoda pracy. Moja skupiła się na tym ,żeby dieta nie zaszkodziła mi na tarczyce, na którą się leczyłam i przez to przytyłam. Do jadłospisu mam tabele zamienników - to nie jest tak,że musze się trzymać jadłospisu bez możliwości zmiany. I całe szczęście.

      Usuń