babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 25 lutego 2025

25,02,2025 Co tu wiele gadać... (pisać w tym wypadku)

 dzień prawie jak każdy. Wybrałam się na pocztę, tę tradycyjną a jakże, bo uwaga ! 2 stycznia pani sekretarka z pobliskiej gminy - aż 20km od nas - wysłała mi podpisany aneks do umowy.  W połowie lutego zadzwoniła z pretensjami, że jeszcze jej nie odesłałam jednego z egzemplarzy. Ja oczywiście zdziwiona , bo umowa nie przyszła. Po dwóch dniach zadzwoniła, że wysłała po raz drugi , tym razem pocztą -priorytet i za potwierdzeniem odbioru i że sprawdziła , pierwszy aneks poszedł listem zwykłym. No cóż , poszedł i zaginął w akcji... Niestety aneks nie dotarł nadal. Dzwoni wczoraj, że już powinien być, a właśnie wczoraj mijał tydzień od dnia nadania. Aneksu jak nie było tak nie ma, żadnej informacji też. Stwierdziła, że sprawdzi. Po pół godzinie dzwoni, że w systemie jest informacja, że przesyłka awizowana. Tylko, że awiza też nikt na oczy nie widział. a listowa chodzi u nas na biurowym osiedlu około 11-12.00 więc nie ma opcji, żeby listu nie oddała, tylko jakieś awizo. A oddaje jak coś przychodzi. Ze skrytki pocztowej zrezygnowaliśmy z końcem roku 2024. Poprosiłam sekretarę o podanie numeru przesyłki. Przysłała mi zdjęcie ekranu z odpalonym programem do znajdywania. No i dziś się wybrałam z myślą, że odbiorę. Nic z tego jednak, bo na pocztę nie dało się wejść. Prędzej bym pieszo po ten aneks poszła i wróciła z powrotem niż doczekam tej przesyłki nadanej pocztą.  Podchodziłam trzy razy , bo jak już się ruszyłam z biura to i inne sprawy do załatwienia w mieście opękałam. Poszłam z papierami matki do orzecznictwa. Też nic nie załatwiłam , bo nie miałam jej dowodu . Dobrze, że mam go u siebie, zabiorę jutro i podjadę z kompletem. A na poczcie jedno okienko czynne na siedem istniejących. Może jutro lepiej mi się poszczęści i trafię na jakiś mniejszy zamęt. Przy okazji odwiedziłam konsultantkę avonu. Tym razem nic nie zamawiałam, ale synowa mi bojowe zadanie zleciła , skoro już jadę. to mam odebrać. Załapałam się na nowy katalog przy okazji. A po południu pojechaliśmy z małżonkiem do apteki wykupić jego receptę i do polsatu odnowić umowę. I znów mi nie poszło, bo niby wszystko załatwiłam , ale jak przyszłam do domu i ściągnęłam wiadomości, w tym nową umowę do podpisu i odesłania , to się okazało, że umowa przyszła w pliku szyfrowanym, do którego hasło powinni mi dać w punkcie! Nosz kurza twarz! Czyli nie szło mi dzisiaj... Nie szło i już . Za to w niedzielę rano posiałam pierwsze roślinki, z nasion , które dostałam od wnusi na imieniny, czarne pomidorki, fioletową paprykę, fioletową kalarepkę ,arbuz , żeniszek i turki. Ciekawe co mi w tym roku wyrośnie... 

6 komentarzy:

  1. Czyli właściwie sezon wiosenny rozpoczęty. O poczcie nie chcę nawet myśleć. Ten dysk, który wysłałam do Ciebie i nie dotarł. Podejrzewam pocztę polską choć i włoska nielepsza. Jednak wysłana równocześnie przesyłka do Anglii doszła szybko i bez problemów.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dysk się najwyraźniej rozpłynął, a ja znów dziś na pocztę nie weszłam , tłok niemożliwy. Może uda mi się jutro lub sobotę rano. Buziaki!

      Usuń
  2. Wcale nie mam zaufania do poczty w ostatnich latach. Na internecie widzialam filmiki z kaamery zainstalowanej na poczcie, gdzie pracownicy kradna co cenniejsze rzeczy z paczek. W Styczniu znaleziono w lesie cala skrzynke listow, ktora ktos jeszcze podpalil, zeby zatrzec slady. W zeszlym roku wyslalam listem poleconym maly prezent ale zloty, Ta mala paczuszka przyszla po 2 miesiacach, bo tak dlugo jej poszukiwano i wreszcie ktos ja znalazl w Anglii i odeslal pod wskazany adres. Wyglada na to, ze nie tylko Poczta Polska ale rowniez w innych krajach jest coraz gorzej.
    Pozdrowienia od Emmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucia też nie zachwyca się sprawnością poczty włoskiej więc to chyba szerszy problem. Na szczęście są firmy kurierskie. Pozdrawiam serdecznie ! Miło znów Cię gościć na blogu.

      Usuń
  3. Dostaję szczękościsku, gdy pada hasło- poczta. Karty świąteczne dotarły na początku lutego!!!Chyba wszędzie tak fatalnie działa…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś o tym wiem. Ale dziś mnie zaskoczyła listonoszka , opiszę co i jak . Myślę jednak, że to jej inicjatywa a nie poczty jako takiej.

      Usuń