babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 27 stycznia 2020

27.01.2020 Morowe powietrze

czy coś ? Młodszy wnusiu rozłożył się w ubiegłym tygodniu, w sobotę dopadło starszego , wczoraj mojego mężusia, dzisiaj wnuczkę , a jeszcze kilka dni wcześniej dzieciaki naszego pracownika. W przychodniach tłok ; na wizyty umawiają z dwu dniowym wyprzedzeniem . Wirusy krążą i atakują . A w tle groźne widmo wirusa z Wuhan . Do nas nie dotarło , ale kto wie. Mam swoją koncepcję na temat szerzenia się tego wirusa , ale nie będę snuć tutaj teorii spiskowych , sprawa jest zbyt poważna. 
Plany lekko mi się posypały z przyczyn ode mnie nie zależnych . Musimy przełożyć imieninowy podwieczorek . Zmarł chrzestny mojego małżonka . Pogrzeb w sobotę . Nie tak daleko od nas , bo w Koninie , ale dzień zejdzie więc nie zdążę z przygotowaniami. No , chyba ,że pójdę na skróty : ciasto kupię zamiast piec pączki , a na kolację zamówię pizzę w pizzerii z dowozem do domu na godzinę . Przemyślę . 

2 komentarze:

  1. To rzeczywiscie powietrze morowe. Tutaj też jakieś swinstwo lata. Ja się pozbierałam. Ale to podobno lubi nawroty. Mam nadzieję ze mbie nie nawroci. Zdrowia dla Rodzinki. A na skroty też dobrze. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na skrótach stanęło , obgadałam z rodzinką . Siła wyższa!

      Usuń