babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

22.04.2019 Zaległości remontowe

Przed remontem specjalnie saloniku nie obfotkowałam . Było jak było , na różnych zdjęciach z ostatnich lat salonik się pojawiał , wszyscy wiedzą ,że był żółty  ( ongiś w odcienach alpejska łąka , plaster limonki i pastelowy jaśmin) , zalany wodą deszczową po nawałnicy z 2017 roku i brudny z powodu długoletniej eksploatacji , w tym i działalności naszych wnucząt . No i przyszdł zcas na remont . Wydawałoby się ,że szybki , ale wcale taki nie był . Kto jednak jak nie my? No i efekty są następujące ; jest też parę niedoróbek , które zostaną z czasem zlikwidowane , o czym jeszcze napiszę.

 Najpierw lampa ; obejrzałam ich miliony i w końcu znalazłam taką , która nie odstaje od sufitu i ma dużo żarówek , w tym przypadku aż 7 . I sprawdza się , a w rzeczywistości lepiej wygląda niż na zdjęciach i wpasowała się w nowy wystrój.


Kanapo - narożnik w pięknych zielono - morskich obiciach , tutaj jeszcze w pustym pokoju - próba ustawienia numer 1 


Ostatecznie stanął na prostopadłej ścianie w wersji kanapy , obok pufa jako podnóżek i oczywiście ława "wczesny Gierek" przemalowana na czarny - z brokatem . I tu pierwsza niedoróbka , brak warstwy lakieru utwardzającego ; dorobimy po majowym weekendzie - tymczasowo przykryta pisankowym obrusem . W tej części ściany są w kolorze jasnoszarym lekko wpadającym w zieleń . Stolik z recyklingu po starym Singerze został przesunięty na środek i tu druga niedoróbka ; nad stolikiem zawiśnie gablota z kolekcją kamieni ( aktualnie w przygotowaniu więc chyba też dopiero po weekendzie) . No i brak kinkietów , ale zdobycie ich zaczyna nas przerastać i jeśli nawali również trzecia z firm , w której je zamówiliśmy , pomyślimy o czymś innym . Nad kanapą zawisną obrazki, które dotąd wisiały na gzymsie nad kominkiem - i to jest kolejna niedoróbka, nie zdążyliśmy przed świętami.

W kącie , gdzie dotąd stał stolik miejsce znalazł mój wymarzony fotel w ciemnozielonym , aksamitnym obiciu ( pod który powstała koncepcja kolorystyczna) i druga pufa jako podnóżek . I tu kolejna niedoróbka ; stary fotel małżonka. Będzie nowy ale terminy długie więc spodziewam się najwcześniej w końcu maja. Dzięki takiemu rozstawieniu mebli jest o wiele więcej miejsca . 


Ściana między oknami , ze straszącym pionem od centralnego . Dzięki paskom udało się te rury zamaskować optycznie i to jest wielki plus . Zlikwidować całkowicie niestety tego nie możemy , bo pion idzie przez wszystkie piętra . Na ścianę w paski przenieśliśmy kilka obrazków 
Ściana pomiędzy kuchnią a salonikiem została pomalowana na ciemną zieleń ; marny ze mnie fotograf więc zdjęcie nie oddaje efektu .To jest  piękny, świetlisty kolor uwarolitu . Jedyny w swoim rodzaju . Na tej ścianie oprócz komody ze sprzętem grającym i telewizora  będą wisiały obrazy olejne. Na razie wróciły odświeżone kopia Valasqueza i "Wieczór Na Mokradłach" - ten ostatni dostał nową - starą ramę. Zawisną jeszcze dwa ; taka kolorowa łąka , kaszubskiej malarki i mały obrazek wykonany ze srebra , ale dopiero jak dojedzie zamówiona ramka do "łąki" . I tu znów niedoróbka ; brak komody . Robi się , ale czekaliśmy na samograje , żeby stolarz mógł zrobić odpowiednie do nich półki w komodzie  . Trochę na to poczekamy , bo terminy u niego coraz dłuższe więc póki co  muszą jeszcze trochę wytrzymać stare 


 Biblioteczki i skrzynka na winyle , wróciły na swoje miejsce i całkiem dobrze się prezentują na tle zieleni i cegły . Tu niedoróbek nie ma , 

Gzyms na ścianie (od strony klatki schodowej jest w tym miejscu wnęka na liczniki) został obłożony płytkami imitującymi starą cegłę . Miałam dylemat czy ma być szara , czerwona czy pomalowana na kolor ściany . Ostatecznie stanęło na czerwonej . Niby- kominek ładnie się w to wpasował , a "łampa-czudo"( taka jest opisany pojemnik do nafty - cyrylicą )  sama znalazła na nim miejsce a dekoracje z kamieni z dodatkiem swiątecznych dodały mu klimatu .  To miejsce udało mi się wyjątkowo dobrze. Przynajmniej ja tak uważam , męzuś też i niczego tu dodawać nie będziemy , poza dekoracjami , zależnie od pory roku i nastroju. 

Miejsce na skrzyni do płyt przewidziane na dekoracje zostało i nadal w kolorach czarnych . Dla wiosennego nastroju dostawiłam ciemnozielony wazon - świecznik z bukietem uszytych ze skrawków materiału tulipanów.


no i skoro o wystroju , to na koniec jeszcze pochwale się salką  szkoleniową z naszego biura . Wreszcie mamy skończoną i wyszła pięknie . 



8 komentarzy:

  1. Podziwiam cierpliwość w oczekiwaniu na meble, ja bym zrezygnowała i kupiła takie, jakie są najbliższe oczekiwanego ideału:)
    Kolor zielony na ścianie bardzo ładnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można , ale problem w tym ,że lubię jak mi wszystko kolorystycznie się zgrywa a oferta w sklepach jest beznadziejna ; wszystko w ponurych brązowo-beżowych i ewentualnie coś szarego . A poza tym nasze mieszkanie było kiedyś hotelem OHP . Jest kompletnie nie wymiarowe. Musimy z wszystkim kombinować .

      Usuń
  2. Dla mnie salka szkoleniowa jest de best! Dużymi literami! Kolory cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda , salka nam się udała wyjątkowo. Dziękuję .

      Usuń
  3. Wszystko mnie zachwyciło. Kolory fantastyczne. A kiedy pojawia sie te zamówione meble fotki prośże jeszcze raz. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą fotki , na pewno się pochwalę efektem końcowym

      Usuń
  4. Bardzo ładnie odremontowane mieszkanie! Super!
    https://www.pufashop.pl/

    OdpowiedzUsuń