babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 28 czerwca 2018

28.06.2018 Kawałek podłogi

a właściwie to już cała z wyjątkiem malutkiego kawałka na 1,5 płytki , którego już nie dało się położyć nie uszkadzając reszty mamy w łazience. Całość wygląda pięknie , a jak jutro majster nałoży fugi to będzie prawie gotowe. Jeszcze tylko blat pod umywalkę, wyrównanie i wymalowanie sufitu  i można będzie montować armaturę i podłączać pralkę . Zostało wc, ale to pójdzie szybko , bo pomieszczenie malutkie. Potem jeszcze meble , ale najważniejsze , że będzie już można w pełni korzystać . Już się cieszę . A przy okazji dobra wiadomość . Co prawda dla majstra , nie bezpośrednio dla nas. Majster ojcem zostanie po raz trzeci . Właśnie się wczoraj po powrocie z pracy dowiedział , no i rano się pochwalił jak tylko wszedł. 
Dzień dzisiaj taki , że każdy tylko patrzył co zrobić, żeby nie pracować . Ja też . I bynajmniej nie z lenistwa . Nawet nasi klienci się do tego samego przyznawali. Jakieś morowe powietrze , czy inna cholera ...
Tak poza tym nadal nic szczególnego . Mam w planach odświeżyć garderobę mężusia ; ze dwie pary spodni by mu się przydały. 
No to sobie zagotowałam słoiczki z konfiturą agrestową ; właśnie pękł mi jeden ze słoików. Dawno mi się takie coś nie zdarzyło, ale wychodzi na to, że teraz słoiki też marne robią . 

4 komentarze:

  1. No właśnie! Też mnie dziś nogi bolały po krótkim wypadzie do lasu!
    Konfitura z agrestu? Nie znam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konfiturę z agrestu robi się jak każde inne ; gotujesz gęsty syrop w nie wielkiej ilości , wrzucasz na to obrane owoce i chwilę smażysz w tym syropie , aż robią się takie przeświecające. Z mojej praktyki jednak wynika ,że lepiej krócej je smażyć , bo się szybko rozpadają . Gorące ładujesz do słoików, zakręcasz,jak wystygną wstawiasz do garnka z wodą i zagotowujesz. I wszystko.

      Usuń
  2. Uwielbiam konfiture agrestową . Jednak nad wszystkie przedkladam z poziomek jaką robila moja babcia. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też robiła , las mieliśmy kilka kroków od domu .

      Usuń