babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 27 czerwca 2018

27.06.2018 Nic nowego

czyli; w pracy jak zwykle . Po wczorajszym godzinnym deszczu ogródek nieco odżył . "Nieco". Pytanie na jak długo wystarczy , bo znów zapowiadają upały. 
Ściana prawie skończona, mamy płytki, dekory ,wannę i lustro . Zostały drobne wyprawki i jutro już będzie robiona podłoga. Naszego majstra dopadły bolące korzonki. Chodził dziś wygięty jak paragraf mimo zastrzyków , które bierze. Ale do pracy przystąpił . 
Z domowych spraw załatwiłam pranie . Oczywiście u synowej. I właściwie to wszystko . Czasem dni są takie nijakie i powtarzalne , że aż nudne, choć zazwyczaj dużo się u nas dzieje . 
To tyle na dziś ; jakaś nie wyspana dziś chodzę , zaraz pójdę odsypiać . 
Kończę książkę o milczącym zamku. Okazała się ciekawsza niż się spodziewałam .

4 komentarze:

  1. Milczacy zamek brzmi ciekawie. Pranie poza domem do miłych nie należy ale co zrobić. Znam ten ból. Upałów masz zdecydowanie wiecej niż ja w tym roku. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety , ale chyba następne już będzie w nowej łazience .

      Usuń
  2. Dobrze, ze remont ci sie konczy to bedzie spokojniej. Ja na nude nie narzekam... wczoraj kolacja na Darze Mlodziezy w porcie w Bordeaux. Cudnie bylo! Jutro pilnowanie egzaminow gimnazjalnych koncowych... dzieje sie... i syn moj w srode nastepna do Kanady leci na tournée wiec roboty az nadto. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z remontem jeszcze trochę będzie pracy , w sumie mi to nie przeszkadza. U Ciebie jak widać intensywnie .

      Usuń