babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 19 maja 2018

19.05.2018 Kawał dobrej roboty za nami

Właściwie jesteśmy przygotowani . W poniedziałek wchodzi hydraulik. Majster od płytek dopiero 5 czerwca. Trochę mu się termin przesunął , bo musi dokończyć aktualnie wykonywane zlecenie. Rozumiem to , bo i u nas zdarząją się nie wielkie poślizgi . Zwykle przez nas nie zawinione, ale prace budowlane tak własnie wyglądają ; coś nie wyschnie na czas , klient zmieni koncepcję , trzeba przerobić , czegoś zabraknie w hurtowni - standardzik więc nie mam o to pretensji. To nam zresztą na rękę , bo mamy w planach Kaszuby w wydłużony weekend. 
Płytki , których wczoraj nasi faceci nie mogli znaleźć leżały w miejscu tak widocznym ,że zastanawiam się jak im się udało ich nie zauważyć ; na regale na wprost wejścia do piwnicy , na wysokości wzroku . No cóż faceci tak mają . Zważywszy , że płytki przeleżały w piwnicy 4 lata ( dwa z powodu budowy biura) już zapomnieliśmy jak  wyglądają . Obejrzeliśmy je ponownie i doszliśmy do wniosku ,że wybór był świetny ,są piękne i ponadczasowe. Teraz już takich ładnych nie robią . Panuje moda na imitację drewna i betonu i 90% oferty taka właśnie jest; reszta to majoliki i "plaster miodu", wzglednie wzory w założeniu marokańskie . Ale to rzecz gustu.  Przez dwa - trzy tygodnie życie będzie nieco utrudnione , ale potem będzie pięknie . Po sprzątaniu - gigancie , które będzie trzeba najpierw zaliczyć, rzecz jasna . 
Pod wieczór znalazłam chwilkę ,żeby pojechać na moją nową-starą działkę odświeżyć tabliczkę z numerem działki. Wyszło takie zarządzenie i zapowiedziano kontrolę , że niby jak kto dba lub nie dba o działkę . W tym roku marnie u nas z tą dbałością , nawet nie za bardzo jest czas kosić trawę , ale od jesieni zacznę nad tym pracować , bo lubię . Pomalowałam tło na tabliczce, do jutra wyschnie , a jutro przytnę szablon i spreyem namaluję 71 . Na razie tak na szybko, żeby był widoczny numer , bo i tak cała bramka prosi się o odnowienie . Z działki przywiozłam piwonie. Właśnie zaczęły kwitnąć . Mamy białe o delikatnie nakrapianych różowymi kreskami płatkach i ciemnoróżowe . Pachną przepięknie . 
Wieczór przy pysznym winku. A co , zasłużyliśmy na nagrodę za ciężką pracę . 

4 komentarze:

  1. Ach piwonie. czy zakwitły na mojej zaniedbanej działce nie wiem. Co ąo znalezienia czegoś przez panów widocznie maja taki defekt. V. jeszcze nic nie znalazł nawet jak patrzył prosto na to czego szukał. defekt międzynarodowy. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam za cierpliwosc. U mnie jak jest co zaplanowane to ma byc wykonane w danym terminie bo mamy kalendarze zapelnione po brzegi wiec nie moze byc obsuw... szczegolnie w sprawach powaznych i wymagajacych sporo czasu. Przypuszczam, ze moi rodzice tez by takich "obsuw" nie zniesli bo na mojego ojca to dziala jak plachta na byka. W 2006 roku jak sie przeprowadzali do nowego mieszkania to moj ojciec 3 razy firme remontowa zmienial bo nie dotrzymywaly terminu wlasnie. Wyrzucal na przyslowiowy "zbity pysk" i jeszcze nie placil... Ja przyznam, ze tez mnie cos takiego strasznie denerwuje. Nawet jak ide do lekarza mam umowiona godzine toleruje tylko kwadrans spoznienia potem robie awanture albo zmieniam lekarza. Moja mama na polskiej sluzbie zdrowia wychowana ma wieksza tolerancje. Ja niestety nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mnie z góry uprzedził,o sytuacji to ok.Przyjmuję i mogę zaakceptować . Co innego gdyby zapowiedział , że przyjdzie w danym dniu a nie przyszedł . Też bym się wściekła. Co do lekarzy , to ja nie mam tolerancji dla nich , jeśłi korzystam z ich usług to prywatnie,bo na długie wyczekiwanie u państwowych nie mam czasu ( no, z wyjątkiem rodzinnego , ale to nasz znajomy z liceum więc załatwiamy sprawy na telefon , jak kończy dyżur więc bez kolejki) . Od prywatnych też wymagam punktualności . Moja dentystka tego przestrzega , endokrynolog sklęłam kiedyś jak nie wiem co za prawie godzinne oczekiwanie . Mojej szwagierce się to w głowie nie mieściło, że można podnieść głos na lekarkę .Można , usługobiorca jak każdy inny . Przynajmniej tak uważam

      Usuń