ale tylko na jutro. W sobotę zawitam tu znowu . Wszystko z powodu tej jutrzejszej imprezy. Jubileusz naszego kontrahenta, na który jesteśmy zaproszeni. Zamierzam się dobrze bawić . Faceci mają lepiej, koszula, marynarka , krawat i zawsze dobrze wyglądają . A ja mam problem , bo nastawiłam się na cieplejszą aurę i jasne ciuchy a tu klapa. Ochłodziło sie niemożliwie . Temperatury w okolicach zera i na jutro zapowiadają nie lepiej. Na bankiet i koncert mam sukienkę wizytową w stylu lat 50-tych , ale na podróż i czas poza częścią oficjalną już nie bardzo. Nie chciałabym ubierać się tak całkowicie na czarno, choć nie powiem , korci mnie czarny , aksamitny żakiet, bo dawno nie miałam okazji go włożyć . No , mam problem i tyle. Zobaczę rano .
Prezenty mam przygotowane , list gratulacyjny napisałam , kwiaty odbiorę jutro rano.
A z innych spraw to nic nowego. Ogarniamy kolejne tematy pracowe. Domowo- świąteczne leżą jak leżały.
To by było na tyle , zamelduję się tu w sobotę.
Baw się dobrze. A czarny żakiet Jak najbardziej. U mnie przeszła burza i też chłodniej. Z 22 stopni spadło na 12. Czekam na relację z imprezy. Buziaki
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy wiec. Pewnie juz wymyśliłaś co założysz. A sprawy domowe poczekają....
OdpowiedzUsuńCzarny zawsze na czasie!
OdpowiedzUsuńBawcie się wspaniale!
Dzięki za życzenia , już po i bawiłam się doskonale.
OdpowiedzUsuń