babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 5 kwietnia 2017

5.04.2017 Sprawy babusine

W pracy dalej wycieczki . Urwałam się na trochę do miasta , podorabiać klucze i kupić sobie rajstopy na wyjazd. Jakieś tam mam w zapasach , ale rajstop nigdy za mało , a ja mam to "szczęście " ,że drę każdą ilość. Nie mam pojęcia dlaczego ale nagminnie drę i tyle. No to trzymam na stanie zawsze kilka , żeby mieć pod ręką . 
Na razie się przyzwyczajam do nowego ; np. zapalającego się samoczynnie światła w korytarzu i mam wrażenie ,że wciąż po coś biegam po całej firmie . W starym biurze wystarczyło ,że wstałam z krzesła i wyciągnęłam rękę. 
Mężuś u medyka. W końcu się do niego wybrał. Cukier mu się znów porozjeżdżał . Ma podwyższony i musi ustabilizować. Nakrzyczałam ,że ma też o tym kaszlu powiedzieć . Z tym sam zrobiłby porządek gdyby tylko się przyłożył i rzucił palenie. 
A ja muszę się wybrać do dietetyczki. Tak trochę kontrolnie a trochę dlatego ,żeby mi na nowo ustawiła godziny i dietę , bo niestety nie mam już szans żeby w ciągu godziny dotrzeć do domu i zrobić obiad . Raz dlatego ,że mam nieco dalej i bardzo zakorkowany dojazd , dwa ,że zwykle musimy w biurze posiedzieć dłużej , a po drodze jeszcze jakieś zakupy zrobić itd. No i po trzecie wciąż kusi mnie dieta jarska. Zobaczymy ...
Dostałam smutny list od brata ojca. Dość chaotyczny , widać ,że pisany z dużym wysiłkiem . Kto wie , czy już nie ostatni.  Wuja przeszedł trzeci zawał , ma kłopoty z nerkami i płucami. Przykro mi . 

2 komentarze:

  1. Takie wiadomosci rodzinne potrafia nas zasmucic. Takie niestety jest życie. A w ogóle nabierzesz wprawy i ogarniesz po swojemu nowe miejsce. Nie ma innej opcji. A prezent jest doskonały. I album i wina.***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety tak to jest i ja to doskonale rozumiem , ale jednak zasmucają takie wieści.

      Usuń