W sumie miły . Głównym moim zajęciem było dziś parzenie kawy i zbieranie pochwał za wystrój. Klienci odwiedzali nas głownie po to ,żeby zobaczyć . Podoba się . Nam też . Oczywiście pracy mnóstwo ze zmianami w dokumentach , firmach kurierskich , sklepach , u dostawców itd.Dziś zaczęłam od umowy na wywóz śmieci. Na jutro jesteśmy umówieni z gościem od internetu i telefonów , na środę od energii elektrycznej ( wciąż jeszcze mamy prąd budowlany) , w czwartek bym chciała spotkać się z księgową , żeby policzyła amortyzację i zmieniła ulicę w zusie i urzędzie skarbowym . Jutro muszę zmienić w EKD itd. Potem zmiana pieczątki , wzorów w bankach i wszędzie gdzie się da . Zmiany , zmiany , zmiany ...
Resztę dnia spędziliśmy na zakupach. takie tam , różne drobiazgi do biura ; worki na śmieci , pojemniki do kawy i herbaty , wieszaczki do ręczników i inne. Nie zdążyliśmy tylko dorobić kluczy. Zwinął się gość , który miał takie stoisko w '"kuflandzie" a ci w mieście pracują do 16.00. Będzie trzeba się urwać jutro.
Jak już przejdą te wszystkie pierwsze koty za płoty, ......poleci! :-)))
OdpowiedzUsuńJuż ruszyło jak co dzień, choć na razie wycieczki krajoznawcze oprowadzam. Dziękuję za cudną kartkę z szydełkowym kurczaczkiem.
UsuńJeszcze trochę różnych potrzebnych zmian i ruszcie pełną parą. Razem z wiosna. ***
OdpowiedzUsuńTak , za chwilę wszystko znajdzie swoje miejsce i się zadomowimy na dobre.
Usuń