reklamy, na naszej nowej firmie. Dziś oklejali witrynę , jutro kończą , a potem będą robić świetlne logo. Czyli postęp. Podliczyłam dziś dotychczasowe koszty budowy . Nie jest to mało , ale spodziewaliśmy się mniej - więcej tyle. Będzie jeszcze z 20 tysięcy potrzebne na ostateczne wykończenie wszystkiego i dopieszczenie , ale to i tak nie przekroczy założeń. I już się nie możemy doczekać się przeprowadzki.
Temat zatrutej wody wrócił . W piątek ogłoszono już poprawę , a dziś od nowa problem i się szerzy na kolejne ulice. Jak nic szef wodociągów ze stołka spadnie, bo się miejscowy tygodnik przy okazji wykazał i sprawę rozpracował . Wytknęli wodociągom zaniedbania . W świat ( noooo, powiat znaczy) poszło. Na wszelki wypadek kupuję baniaki w marketach.
Wyć się chce do księżyca jak na to co nasz rząd wyprawia . Już nawet nie nadążam z komentowanie tego bajzlu. Nie ma dnia żeby z czymś durnym nie wyskoczyli...
A tak poza tym , to stwierdziliśmy dziś przy okazji rozmów o firmie , że pracowaliśmy już wszędzie; w kurii, w sądzie , w urzędach, bankach, w więzieniu ,w Opus Dei a ostatnio i w burdelu . No może nie całkiem , ale w hostelu , w którym mieszkają tylko bułgarskie prostytutki i ich rajfurzy. Właściciel zlecił nam okamerowanie obiektu. Nie źle się zresztą z tego obśmialiśmy.
Dostałam dziś śliczną różyczkę - miniaturkę w doniczce . Mężuś przyniósł mi z okazji nadchodzącego dnia kobiet. No i co ja mam zrobić . Święta nie kocham , ale nie mogę go unikać.
Burdel nie burdel klient nasz pan. Jak wypłacany profesja nie ważna :) Ja też nie mogę się doczekać Inauguracji nowego miejsca. Już wiem ze będzie super. Buziaki
OdpowiedzUsuńWypłacalny , a jakże . Tylko sobie życzyć ,żeby wszyscy tak terminowo płacili. Miłego świętowania .
Usuń