babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 19 lutego 2017

19.02.2017 I po imprezie

kolejnej i dobrze . Jeszcze jedna przed nami , ale ze względu na zabawę karnawałową , na którą wybiera się młodzież dopiero za dwa tygodnie. I na jakiś czas spokój , do Wielkanocy znaczy . 
Miło było , choć jedzenia jak na moje możliwości stanowczo za dużo. Chruścików napiekłam przed południem i fajnie , bo rodzinka frajdę miała niemożliwą . Wszyscy się objadali . Prezent bardzo się wnusiowi spodobał . Dostał od nas ścigacz na radio , który oprócz tego,że jeździ to jeszcze świeci  w nim lampa z przodu, a motocyklista przy skręcaniu zdejmuje nogi z podpórek i się w ten sposób asekuruje - jak na prawdziwym motorze. A że wnusiu uwielbia wszelkie pojazdy , to tym bardziej miał radochę.  
Dzisiejsze przedpołudnie właściwie w całości spędziłam przy piecyku , bo to i obiadek i te chruściki i chlebek upiekłam w automacie , trochę tej roboty garnkowej było. No i pospałam strasznie długo , bo aż do 9-tej. 
Taki nie zbyt zorganizowany ten dzień , ale w sumie przyjemny . 

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Miło i to mnie cieszy , że wciąż rodzina trzyma się razem.

      Usuń
  2. I tak miało być i rodzinnie i domowo. A teraz czas na "ostatki" i wiosnę. ****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , byle do środy popielcowej ! A potem to już wiosna.

      Usuń