babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 4 grudnia 2016

4.12.2016 Dzień się wydłużył czy co ?

Przynajmniej takie mam wrażenie . Bo to i wstałam wcześniej niż zwykle w niedzielę czyli tak jak do pracy i roboty zrobiłam  dziś mnóstwo a konkretnie to uszyłam firanki , pozakładałam a potem to już gotowałam pierogi. Oczywiście nie został ani jeden. Zostały pożarte w ekspresowym tępie. Nawet najmłodszy wnusiu zjadł aż 4 sztuki. Posiedzieliśmy chwilę przy herbatce i nalewkach , tak dla zdrowotności , na przeżarcie, bo odrobince . A potem już był czas żeby wyruszyć na degustację win. W tym roku było bez rozmachu , ale na prezent za długoletni staż i tak się załapaliśmy. Tradycyjną butelkę wina. Zamówiliśmy też dodatkowo na prezenty dla naszych kontrahentów. Na koniec pojechaliśmy jeszcze do M1 ale w sumie wyszło,że starta czasu . W "oszołomie" ofeta marna , to już nawet u nas wszystkiego więcej a i towar lepszej jakości . Kupiłam tylko dwie bombki , kilka świec i książkę Jacka Piekary pt. Nocrosis Przebudzenie" . Lubię jego książki; trochę fantazy , alternatywne średniowiecze , tajemnice i klimat grozy . Ale z czytaniem poczekam do świąt. Wrzuciliśmy do koszyka jeszcze kilka drobiazgów spożywczych i to właściwie wszystko.Na zakupy jeszcze się wybierzemy . 

2 komentarze:

  1. U nas cały weekend pod dyktando Najnajmłodszej był, ale przynajmniej coś się działo! :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż , jak się ma wnuczęta , to tak musi być od czasu do czasu .

      Usuń