babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 12 czerwca 2015

12.06.2015 Piątkowy wieczór

Miałam plany ale nie wiele z nich wyszło. Trochę ogarnęłam w kuchni i saloniku a potem wciągnęła mnie książka. Marnie mi idzie czytanie , czas jakiś nie sprzyjający czytaniu chyba . Dziś udało mi się przysiąść na dłużej . Książka jakoś szczególnego wrażenia na mnie nie robi. Niby fantazy ale nie ta wersja. Zdecydowanie wolę magię i rycerskie potyczki niż wilkołaki. Przeczytam do końca , bo styl jest całkiem przyjemny. 
Mężuś w pracy . Chyba nockę zaliczą . Ja znów pisałam i pisałam. Praca nam nie odpuszcza. Myślę ,że jak uda mi się ogarnąć w tym tygodniu , to jutro ostatnia pracująca sobota tego lata, zwłaszcza ,że zapowiadają falę upałów , a to oznacza, że wszystko co żyje będzie w soboty siedziało na zielonej trawce , a nie myślało o inwestycjach . A mnie się wolne przyda , bo domowe sprawy ogarnę . 
Pokrowiec na kanapę muszę odesłać . Okazał się na nasz narożnik nie pasujący. Teoretycznie można go dopasować , ale niestety jest odpowiedni na nowoczesne narożniki , a nie takie zaokrąglone jak nasz. Szkoda , bo kolor fajny , materiał też. No a teraz nie mam pomysłu jak taki pokrowiec uszyć . To wymaga znacznie większych umiejętności krawieckich niż moje. 
Kupiłam dziś pierwsze czereśnie . Pychotka ! 
Jutro piknik u Sienkiewicza i spotkanie z przyjaciółkami z LO , po jutrze impreza imieninowa teściowej i Szwgroskiej.  

2 komentarze:

  1. Ja też dziś czereśniowo wcinałam. Italii obrodziły nad podziw bo słońce je dojrzewa w tempie przyspieszonym. Wolne soboty latem to konieczność . Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas truskawki w niesamowitych ilościach obrodziły , ludzie nawet przy domach na osiedlach wystawiają do sprzedaży, a po straganach leżą ich całe góry.

    OdpowiedzUsuń