szwendam się po ciemnych kątach i pilnuję osiedla matki a małżonek ze mną. To babsko wciąż ją nachodzi . Dziś też była. Wywaliłam znów. Jest już tak bezczelna, że nam się odgraża. Będę teraz jeździć po południu albo wieczorem w różnych godzinach i wpadać z nienacka do chaty. Nie udało mi się dziś nawet z pomocą opiekunki wyekspediować matki z domu , żeby "popsuć " dzwonek od domofonu ale zrobimy to. Jestem umówiona z opiekunką, da mi znać jak wyjdą. Trudno, wydam kasę na prawników zamiast na inne , fajne rzeczy, ale zaraz po nowym roku zlecę założenie sprawy o ubezwłasnowolnienie. Nie mam wyjścia. A co dalej ... A chgw, jak mówią moje chłopaki. A miałam budować świąteczną atmosferę ...
No dobra, żeby zbyt ponuro nie było ; mam już choinkę .
Kolorowy zawrót głowy piękny i świąteczny w każdym calu. A z babskiem rzeczywiście zagwostka. Jak ją wywalić? Całuję.
OdpowiedzUsuńNie wiem , ale prędzej czy później to zrobię . Będzie więcej dekoracji. jeśli zdążę coś dorobić. Buziaki!
UsuńPieknie u Ciebie ale na choince widze miejsce na 4 czarne bombki z napisem Bad seeds! Aga T
OdpowiedzUsuńBo to jest miejsce na te bombki . O ile wiem tłumaczy sie tę nazwę jako "zle nasiona" , a to bardzo w moich klimatach ; wiesz gotyk i te sprawy. Buziaki!
UsuńŚliczności świąteczne! Podziwiam! U mnie symbolicznie- bo kot, więc choinka mała i „ na wysokości”.
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym , parę lat temu mieliśmy kota , ale z powodu przeszczepu u synowej musieliśmy oddać . Dostawał amoku na widok choinki. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńDziękuję .
Usuń