z domowymi sprawami. Mimo, że nieprzyzwoicie długo spałam . Obudziłam się z cztery minuty ósma . Jak na moje możliwości to prawie południe. Po woli, po woli ogarniałam sobie domowe tematy. Zaczęłam od prasowania i ekspedycji do piwnicy po kolejne smakołyki i stojak do choinki. Choinki póki co nie mam i nie wiem gdzie ją kupię, bo jak się dowiedziałam na zieleniaku, pan , który od lat przyjeżdżał z choinkami w tym roku zrezygnował. Nie będzie go i jego choinek. Szkoda.., Pewnie pojedziemy gdzieś do szkółki. Zobaczymy... W domu ogarnęłam większość dekoracji. Może jeszcze jakaś gwiazda betlejemska albo mini-świerczek na kuchenne okno , ale poza tym wszystko gotowe. Jak zaplanowałam kolorowy zawrót głowy , w tym roku będzie dużo i kolorowo. I jest ; chatka piernikowa otoczona prawdziwym lasem cynamonowych choinek, po którym kręci się gromadka aniołków, św. Mikołaj na reniferze , miś polarny i nadjeżdża świąteczna ciuchcia. Niby - kominek obsiadły świąteczne skrzaty, a na kuchennym stole słoje pełne świątecznych przysmaków, w postaci pierniczków, cukierków i orzechów. I jeszcze parę innych kompozycji , ale w swoim czasie pokażę wszystko na zdjęciach.
Tak poza tym byliśmy na urodzinowej kawie u młodszego syna. Pogadaliśmy , pośmialiśmy się i objedliśmy się pysznym jedzonkiem i tyle. Niedziela minęła. Wieczór deszczowy i wietrzny więc ze spaceru musieliśmy zrezygnować . Jakaś zima bez zimy się zapowiada. Dobrego tygodnia i miłych świątecznych przygotowań , bo to przecież ostatnia prosta.
To ja czekam na zdjęcia. Niech ten kolorowy zawrót głowy i mnie trochę zawróci. Buziaki
OdpowiedzUsuńBędą , będą , bliżej świąt. Buziaki!
UsuńSkąd Ty bierzesz tyle energii? Podziwiam nieustająco.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci za przepis na cynamonowe ciasteczka, przy okazji pieczenia dziś kurczaka na niedzielny obiad upiekłam ciastka z Twojego przepisu, wyszły doskonałe! Margarynę zastąpiłam masłem, a i cynamonu dałam troszkę więcej, tak jak sugerowałaś i efekt jest super- ciastka są zwarte, ale i kruche, aromatyczne od migdałów i cynamonu, prawdziwie zimowo- świąteczne. Wchodzą na stałe do mojego przepiśnika :-)
Cieszę się, że Ci smakują . Jeśli chodzi o energię, to już mi "piórka "opadają, ale mam swoje lata więc już zwalniam. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń