Nocuje dziś u nas , bo mama ; uwaga ! załapała się na wizytę do swojego transplantologa po raz pierwszy od lutego . Cały czas kontrolowali jej stan przez telefon. Absurdalne ? Nie w naszym kraju ; u nas to standard. Zaraz mi się pytanie nasuwa "kto jest nienormalny w domu dla wariatów?" .
Tak poza tym nic szczególnego; nudna codzienność i w pracy i w domu. Do świąt coraz bliżej a ludzie jakoś tak szybciej chcą je obchodzić . Osiedla udekorowane lampkami , choinki po ogródkach oświetlone i zza szyb coraz więcej drzewek mruga lampkami . Miło się robi mimo tej zarazy i chaosu w kraju.
Na dziś tyle. Jutro obowiązki babciowe więc pewnie też za wiele z klawiaturą nie poszaleję.
Poważne działania Cię czekaja! Ale poradzicie sobie bez dwóch zdań! Z tymi wizytami lekarskimi to jest jakas hucpa i tyle! Ważne, aby się jakimś działaniem zakończyła, moze jaki termin op.
OdpowiedzUsuńJakoś pojedyńczo umawiają te wizyty, bo wrócili już około 14.30 a zazwyczaj około 19.00. Niestety żadnych dobrych wiadomości. Musi czekać na dawcę a póki co dializy .
UsuńNajważniejsze, że się załapała. A Ty będziesz mieć miły wieczór z Wnusia. Usciski
OdpowiedzUsuńNo niby tak , ale jak pisałam wyżej , żadnych pozytywnych wieści. Z wnusią zawsze jest wesoło.
Usuń