babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 27 czerwca 2020

27.06.2020 To się nazywa dać czadu !

W innych okolicznościach pewnie bym pękała ze śmiechu , ale w gruncie rzeczy nie jest to takie zabawne.  Telefon matki od jakiegoś czasu odmawiał współpracy . Na imieniny kupiliśmy jej nowy, dość prymitywny jak na dzisiejsze czasy, za to przystosowany dla seniorów; ogromne cyfry, litery i ikony, s.o.s, lupa,  latarka , 8 fotokontaktów , nieduża książka telefoniczna i radio. Zaledwie kilka dzwonków do tego i głośny dzwonek z systemem nie kolidującym z aparatem słuchowym. Nawigacja "po staremu " , w zasadzie 4 przyciski. Przykazałam nie ruszać aż przyjdę ja albo chłopaki i wszystko uruchomimy i nauczymy . A matka jak to ona , po swojemu. Podejrzewam ,że chciała się psipsiułom pochwalić i ambitnie przełożyła sobie kartę i zaczęła kombinować . Byłam u niej wczoraj po południu jak zwykle , pokazałam podstawowe funkcje , ustawiłam czas i datę i wgrałam numery do chłopaków i do siebie do książki. I nie byłoby w tym nic szczególnego , ale jak pojechałam , babcia dalej kombinuje. Tak nakombinowała, że uruchomiła sobie radio RMF . A że urządzenie głośne to jej nadawało cały wieczór . Kombinowała dalej jak wyłączyć , a że nie poszło , to schowała aparat pod poduszkę i położyła się spać ,a śpiąc przyciskała co popadło i telefon dzwonił do chłopaków ( jakimś cudem nie zadzwonił do mnie )  ale o tym dowiedziałam się później czyli około 5 rano. Około 2 nad ranem dzwoni do mnie starszy syn ; czy nie wiem co z babcią , bo dzwoni do niego , nie odpowiada, w tle słychać jakieś rozmowy i uderzanie w klawisze i czy podjadę , bo on nie ma kluczy . Rozłączyliśmy się . Zadzwoniłam do niej i się potwierdziło; ktoś gada w tle, babcia się nie odzywa, słychać naciskanie klawiszy . Po namyśle stwierdziłam ,że nie jadę , bo i tak się nie dostanę do bloku. Bo jest zamykany , a ja nie mam klucza , jedynie od mieszkania. Przed piątą kolejny telefon od syna . Tym razem już był wściekły ; babcia wydzwania, co parę minut nie odzywa się , a jak oddzwania, to odrzuca . Wstałam , ubrałam sie i pojechałam . Była na nogach , radio w telefonie grało na cały regulator i oczywiście nawrzeszczała na mnie , że co ja jej zrobiłam z telefonem , że jej ciągle gra i że stary był lepszy i w ogóle , specjalnie jej popsułam . Wzięłam aparat , a że trochę niedospana byłam więc mi chwilę zajęło zanim się połapałam o co w tym chodzi i za chwilę wyłączyłam , najpierw granie, potem w ogóle funkcję radia. Pytam czemu po prostu nie wyłączyła całkiem telefonu , to nawrzeszczała, że się nie da wyłączyć . I znów przykazałam ,że ma nic nie kombinować , póki jej nie nauczę . Wróciłam do domu przed szóstą . Chciałam się zdrzemnąć ale nic z tego ; przed siódmą zadzwoniła klientka ; wczorajsza burza poczyniła szkody . Obiecałam ,że oddzwonimy . Około ósmej pojechałam na zakupy i wtedy zadzwonił drugi syn ; zły i nie wyspany , bo babcia wydzwaniała do niego od czwartej rano . Dała radę .  Ale to i tak nie był koniec. Po obiedzie pojechaliśmy na działkę . Babcia czasem tam jeszcze chodzi pogadać z sąsiadkami i posiedzieć na świeżym powietrzu . A i owszem była i zostawiła otwartą bramkę ale to pikuś . Niech ktoś zgadnie co zgubiła ... No ???  Ni mniej ni więcej tylko sztuczną szczękę ! Małżonek znalazł na głównej ścieżce do altany .  Jak powiem chłopakom to chyba pospadają z krzeseł. Po powrocie jej szczękę odwiozłam . Siedziała z telefonami starym i nowym w rękach i dalej  kombinowała ; bo ona nie może zadzwonić i nikt się do niej nie dodzwania , telefon nie dzwoni i w ogóle jest do niczego.  Wzięłam do ręki i okazało się , że zamiast numeru powciskała jakieś # i inne gwiazdki i przypadkowe cyfry . Sprawdzam czy dzwoni i oczywiście dzwonił , głośno i całkiem ładnie wygrywał switę Peer Gynt Griega . Sprawdziłam czy ktoś dzwonił , oczywiście nie . Ale akurat w tym czasie zadzwoniła jej koleżanka i się przekonała , że jednak dzwoni.  Wariactwo ! 

6 komentarzy:

  1. Identycznie jak u mnie z tym telefonem , w kontaktach mojej mamie zostawiłam tylko siebie i brata i tylko nas dręczy . Ostatnio włączyła urządzenie do masażu przez przypadek oczywiście i dobrze , że na policję nie zadzwoniła , bo twierdziła ,że coś wybuchnie .TVN24 też ktoś jej wiecznie zmienia na Info. A w telefonie to "Oni"wszystko robią . Więc podobnie , ja nie wyrabiam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja przynajmniej nie mam problemu z tv. Seriale królują, ale inne sprawy identyczne jak u Ciebie ; ciągle mam uwagi, ciągle coś psuję i ciągle coś zabieram i tak dalej i dalej.

      Usuń
  2. Ależ Ci współczuję. I każdemu, kto coś podobnego przechodzi. Ciekawe, jacy my będziemy na stare lata. Technika wszak idzie do przodu.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , chociaż nie ma tu czego współczuć ; to jeszcze jedno zadanie , z którym przyszło mi się mierzyć

      Usuń
  3. No tak jeszcze trochę Cię czeka zanim opanuje nowości. A zubic szczeka zdarza sie. znam taki przypadek. :D a potem byla tragedia.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się zdarzyć , pewnie , tylko nie pojmuję po jakie licho wciąż ją wyjmuje , zamiast nosić i wyglądać i mówić jak należy.

      Usuń