Poetycko i muzycznie ; coś Wam to przypomina ?
"Ballada o
marynarzach z Titanica" - uwór o ho, ho! Z minionej epoki .Na aktualności jednak nie stracił ( dopisek mój)
Załóż
garnitur, wyczyść buty
Kolejny się zaczyna bankiet.
Może po plecach Cię poklepią,
Może sternika buchniesz w mankiet.
Jeden na tysiąc tyś wybrany
Idziesz na bal ze wspólnej kiesy,
Śpi zmordowana pracą załoga
Wy oblewacie wciąż sukcesy.
Kolejny się zaczyna bankiet.
Może po plecach Cię poklepią,
Może sternika buchniesz w mankiet.
Jeden na tysiąc tyś wybrany
Idziesz na bal ze wspólnej kiesy,
Śpi zmordowana pracą załoga
Wy oblewacie wciąż sukcesy.
Bo gdy
Titanic tonął,
to też orkiestra grała
Bo gdy Titanic tonął,
To też był pełny szpan
Dowódca miał do końca koszulę śnieżnobiałą
A para szła za parą w tan
to też orkiestra grała
Bo gdy Titanic tonął,
To też był pełny szpan
Dowódca miał do końca koszulę śnieżnobiałą
A para szła za parą w tan
I znowu
święta, znowu wstęgi.
Piękne fasady podparte kijem.
Lśnią kandelabry, dzwonią kielichy
Są pewne straty, ale My żyjem.
My idziem naprzód, my wciąż w natarciu
Kłopotów żadnych nie ma już
Wlewa się woda, lecz krzyki majtków
Skutecznie głuszy orkiestry tusz
Piękne fasady podparte kijem.
Lśnią kandelabry, dzwonią kielichy
Są pewne straty, ale My żyjem.
My idziem naprzód, my wciąż w natarciu
Kłopotów żadnych nie ma już
Wlewa się woda, lecz krzyki majtków
Skutecznie głuszy orkiestry tusz
Bo gdy
Titanic tonął,
to też orkiestra grała
Bo gdy Titanic tonął,
To też był pełny szpan
Dowódca miał do końca koszulę śnieżnobiałą
A para szła za parą w tan
to też orkiestra grała
Bo gdy Titanic tonął,
To też był pełny szpan
Dowódca miał do końca koszulę śnieżnobiałą
A para szła za parą w tan
Szklanki
zsuwają się ze stołu.
Statek przechyla się na bok.
Na kapitańskim mostku panika.
Ster się powoli wymyka z rąk.
Dzwonnik co dzwonić miał na trwogę.
Ma toastami ręce zajęte.
Pasażerowie uparcie tańczą.
Nie wiedzą co się dzieje z okrętem.
Statek przechyla się na bok.
Na kapitańskim mostku panika.
Ster się powoli wymyka z rąk.
Dzwonnik co dzwonić miał na trwogę.
Ma toastami ręce zajęte.
Pasażerowie uparcie tańczą.
Nie wiedzą co się dzieje z okrętem.
Bo gdy
Titanic tonął,
to też orkiestra grała
Bo gdy Titanic tonął,
To też był pełny szpan
Dowódca miał do końca koszulę śnieżnobiałą
A para szła za parą w tan ...
to też orkiestra grała
Bo gdy Titanic tonął,
To też był pełny szpan
Dowódca miał do końca koszulę śnieżnobiałą
A para szła za parą w tan ...
I wersja śpiewana :
Nie znałam tego! Ale jest świetny tekst, bardzo na czasie!
OdpowiedzUsuńI rodzi się pytanie, czy zawsze nie będziemy umieli wyciągać odpowiednich wniosków z historii!
Jak dotąd nikt , niczego z historii się nauczył, choć mówią , że nauczycielką życia jest. Piosenka ma ze 40 lat z okladem , śpiewaliśmy ją pod gitarę na imprezkach licealnych, ale wtedy nikt z nas nie dopatrywał się kontekstów.
UsuńTeż nieznalam. W punkt. Uściski.
OdpowiedzUsuńJa ten kawałek pamiętałam z Lo , a ostatni tak mi się tłukł po głowie refren ,że usiadłąm i odszukałam.
Usuń