Normalny w sensie intensywności , bo przez ostatnie dwa tygodnie to na pół gwizdka jechaliśmy.
I dobrze. Oby trwało.
Telewizor , który zamówiłam dla matki już na swoim miejscu i działa. Syn podłączył . Wprawdzie trzeba kupić nową antenę , bo ta stara już mocno zużyta. Babcia zadowolona .
Popołudnie spędzamy jak zwykle od kilku tygodni ; przed tv i laptopach. To już jest nie do zniesienia. Ile można tak trwonić czas? Dalej sobie dziergam abażur , zostało mi z 10 rzędów . Nabyłam też gazę więc mogę podjąć próbę zregenerowania abażura wymyśloną przez siebie techniką.
I tak sobie egzystujemy z dnia na dzień ... Za niecałe 2 tygodnie majówka . Imprezy odwołane , na żadną łazęgę po Dolnym Śląsku się nie wybierzemy , bo branża turystyczna zablokowana , weekend muzyczny w mieście odwołany. opcje na weekend są dwie ; RODOS ( rodzinny ogródek działkowy ogrodzony siatką ) albo remont "jaskini" dziadka czyt. pracowni . Z naciskiem na jaskinię. Po cichu podskubuję już starą tapetę . Aż dziw bierze, że się mężuś jeszcze nie zorientował , że mu ścianę kolo drzwi odziubałam. Trzymajmy się !
A czemu nie wizytą u mnie?
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Bo wciąż jeszcze nie odwołałam czerwca i się nastawiam , że może jednak się uda w czerwcu. Dzięki za zaproszenie!
UsuńTak... ta zelga rygorow oby się nie odbiła. Oni nie mają żadnej koncepcji ochrony ludzi i będą się kręcić wokół swojego ogona. Uważajcie na siebie. Trzymajmy się ***
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś ; kręcą się koło własnego ogona. Zresztą nie tylko w tej sprawie
Usuń