się zaczął w miarę spokojnie. Rysunku nie znalazłam , choć dziś po pracy znów przeszukałam papierzyska . Nie ma i już . Rozpłynęło się w powietrzu. Mężuś będzie musiał odtworzyć .
Jutro już tak nie będzie . Znów dużo do pisania się zapowiada.
Dziś dzień niemal wiosenny ; ciepło i słonecznie . I nawet zimowej ostrości w powietrzu się nie wyczuwa , a przecież do przesilenia jeszcze prawie miesiąc. W moim przybiurowym ogródku tulipany , żonkile i szafirki mają po 10cm i na dodatek wypuszczają już floksy. Nigdy jeszcze tak nie było.
W kalendarzu świąt nietypowych dziś międzynarodowy dzień kota .
Wczesna wiosna nam się szykuje. Oby tylko tak już się utrzymało. U nas też zaczynają kwitnąć magnolie. Muszę się wybrać na rekonesans " co kwitnie w Ascoli".❤
OdpowiedzUsuńW naszym północnym kraju na wiosnę za wcześnie , ale i tak już prawie jest.I to wcale nie jest dobrze. Kwitnące przebiśniegi też już widziałam.
Usuń