i mam sklerozę . Bo tylko tak mogę to wytłumaczyć . Schowałam rysunki planowanej komody przed świętami, żeby mi w ferworze świętowania nie zginęły . Jestem pewna, że włożyłam je do swojej szafy robótkowo- wszystkomieszczącej na drugą półkę razem z pozostałymi kartkami z bloku milimetrowego . Wczoraj wnusia z walentynką dla babci i dziadka przyjechała i nie zdążyłam do szafy zajrzeć , a dziś mieliśmy się spotkać z majstrem od komody . Jak tylko otworzyłam oczy ruszyłam do szafy po rysunki i co ? Znikły ! Znikły , wyparowały , zdematerializowały się , teleportowały ; no nie ma . Przeszukałam dla pewności wszystkie półki , biblioteczkę i szuflady we wszystkich pozostałych szafach. I nic , kamień w wodę . Poszłam po bułki , wróciłam i dalej szukam. Małżonek już się zaczął ze mnie śmiać , na wszelki wypadek przeszukał jeszcze swoje szafy i też nic. W sumie odwołałam spotkanie , przeszukałam wszystko jeszcze kolejne 4 razy i nadal nic. Dobrze schowałam najwyraźniej. Jak znam życie , leży gdzieś na wierzchu , a wejdzie w ręce jak już narysujemy nowe. Na wszelki wypadek kupiłam nowy blok milimetrowy i mężusia zmobilizuję ,żeby odtworzył .
A poza tym pojechaliśmy po prezent dla naszego starszego wnusia. Jutro obchodzi swoje 9 urodziny. Zażyczył sobie żywego króliczka . Dostanie od rodziców , więc my kupiliśmy klatkę . Przy okazji zrobiliśmy jeszcze kilka innych zakupów. Głownie spożywcze. Mężuś jeszcze na dwie koszule nowe się załapał, ale muszę wyprać , bo jakimś impregnatem pachną . Mogę dwie znoszone skasować .
Wściekłość na skrzeczącą rzeczywistość mi nie minęła.
Za oknami wiosna; po ogródkach kwitnie leszczyna , przebiśniegi i coś co ma drobniutkie fioletowe kwiatki , a czego nie umiem nazwać , a lada dzień rozkwitną krokusy.
Nie przejmuj się! Ja mam gorsze przypadki! W ciągu sekundy potrafię zapomnieć co chciałam, co muszę wziąć, a nie wiadomo gdzie jest! Tylko jaśniste fruwają!!!
OdpowiedzUsuńOj u mnie fruwały dzisiaj aż gęsto się robiło.
UsuńNo tak taka rzecz może wkruszyć na maksa. Zdarza się wszystkim. Zdziwisz się jak się znajdzie. U mnie też wiosennie w dzień. Noce wciąż zimne poza tą jedną upalne co się zdarzyła. Buziaki
OdpowiedzUsuńMoże mnie olśni i znajdę .
Usuń