babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 23 listopada 2018

23.11.2018 30 lat minęło

tak, tak , równiutkie trzydzieści lat . 23.11.1988 roku formalnie zaistniała nasza firma . Bywało różnie,  czasem bardzo ciężko , czasem zabawnie , czasem się aż gotowało . Jedno jest pewne ; nigdy się nie nudziliśmy i żaden dzień nie był podobny do drugiego. Rozwinęliśmy się , wybudowaliśmy własną siedzibę , zdobyliśmy uznanie i własną markę . Świętowania nie było ,chłopaki przynieśli mnóstwo sznek z glancym ( drożdżówek) z zabytkowej cukierni a zamiast imprezy chłopaki dostali po bardzo solidnej premii . Stwierdziliśmy, że zamiast wydawać kasę na przyjęcie     ( co też by tanio nie wypadło) uhonorujemy chłopaków.  Jeśli chodzi o warunki w jakich przyszło nam funkcjonować , to najłatwiej było w latach 90-tych , tak mniej - więcej do 98 . Potem tak się pokomplikowały przepisy , że było tylko gorzej. Ale to i tak mały pikuś z tym co jest teraz . Dziś przedsiębiorca to wróg . No cóż , bywa i tak , do emerytury już nam bliżej niż dalej, choć wcale się na nią nie wybieramy tak prędko.  Pracy nam nie brakuje i należy korzystać póki można i cieszyć się tym co mamy... 
Z innych spraw to synowa jednak zostaje w szpitalu do poniedziałku. Jacyś nie zdecydowani ci lekarze a może chodzi o wyciągnięcie kasy z NFZ-tu. Wnusia miała dziś kryzys braku mamy . Wyszła ze szkoły ponura jak gradowa chmura , popłakała się już w samochodzie , a potem w biurze. Minęło jej dopiero jak zrobiłam na obiad jej ulubiony krem brokułowy, a dziadek odpalił nowe bajki o smokach. Jutro jadą z synem odwiedzić mamę w szpitalu. Mężuś jedzie do pracy już od rana , a ja zamierzam po mieście się przelecieć i zaległe tematy pozałatwiać . A trochę tego mam; ciuchy do czyszczenia , sprawdzić jakie terminy i koszty u tapicera ( chcemy obić na nowo jeden fotel) , załatwić nową umowę na tv ,odebrać kosmetyki avonowskie od konsultantki , no rozejrzeć się przy okazji  po sklepach . Oczywiście zakupy jak w każdą sobotę. Do dokończenia mam też plecaczek i skarpetę dla wnusia na konkurs... Sama nie wiem jak to wszystko ogarnę. 

3 komentarze:

  1. Najpierw gratulacje. 30 lat to piekny Jubileusz. Kolejnych w dobrej formie.
    A co do reszty? Przecież jest jeszcze niedziela :) a powaznie jak nie jutro to później tez będzie dobrze. Buziaki jubileuszowe i jeszcze raz gratulacje dla Wszystkich.*****

    OdpowiedzUsuń
  2. GRATULUJĘ moi Kochani tego Jubileuszu! Jesteście DeBest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Kochane za gratulacje!

    OdpowiedzUsuń