babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 20 listopada 2018

20.11.2018 No i się porobiło

Synowa biopsji dziś nie miała i nie wiadomo kiedy będzie mieć . Dopatrzyli się jakiejś infekcji bakteryjnej i na razie ją z tego leczą . Poleży przez weekend aż do poniedziałku i co dalej nie wiemy. I to jest najgorsze , że nic nie wiadomo.  Wnusia kiepsko znosi brak mamy , nosi zdjęcie mamy w kieszonce i raz po raz popłakuje.  Babcine naleśniki tylko trochę jej humorek poprawiły.
Moje auto pojechało dziś na wymianę opon na zimowe i cały dzień stało , czekając na swoją kolej. Zrobili mi dopiero około 17.00.  Taki klimat. Zrobiło się zimno i dzień mżawki ( dzień , bo dziś już jak zwykle świeciło słońce) i od razu wszyscy ruszyli do warsztatów zmieniać opony. A zimno dziś było niemożliwie i wiało tak ,że drzwi nie można było otworzyć bez użycia siły.  nawet włożyłam kapelusz i rękawiczki i wcale mi za ciepło nie było. 
Przykroiłam sobie świąteczną skarpetę dla wnusia . Jutro będę szyć a w sobotę poprawie i dokończę smoczy plecaczek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz