Dziś rocznica śmierci mojego Ojca . To już 20 lat . W
sobotę wybiorę się zapalić mu znicz i odmówić modlitwę. Czasem mi go brakuje .
Miał trafny osąd wielu spraw i warto było posłuchać jego rad , albo choćby
tylko zdania ,żeby sobie wyrobić pogląd na jakieś sprawy , patrząc z innej
perspektywy.
W niedziele wybory do samorządu. Damy szansę tym samym . Po co
zmieniać gospodarzy skoro dobrze zarządzają miastem i powiatem . Jakoś
specjalnie nie widać tak zwanej walki wyborczej. Owszem wiszą plakaty ,
tygodnik publikuje sylwetki i wizje ale bez szaleństw. W takim mieście jak
nasze właściwie wszyscy się znają . Jeśli nie osobiście to przynajmniej każdy
wie kto jest kim.
Znów stwierdziłam ,że zmieniła mi się sylwetka . Musiałam
poprzesuwać guziki w żakietach i sukience . W biuście o całe 3 cm . W pasie
około centymetra . Co ciekawe w biodrach mam mniej niz miałam , co widać po
wąskich spódniczkach i spodniach . Mnóstwo czasu mi to zajęło , bo sukienka ma
dwa rzędy guzików w sumie 14 , a żakiety guziki ułożone po skosie ; w jednym 6
, w drugim 8 i do tego po dwa od spodu . Szyłam całe popołudnie.
Tak poza tym mam tak zwany tumiwisizm na wszystko. Połowa
października , a ja jeszcze nie mam zniczy , ani nawet domowych dekoracji . To
do mnie nie podobne ale dobrze mi z tym ; tak po prostu się tym nie przejmuję .
Czytam , buszuję w cyberprzestrzeni , nawet robótki odłożyłam .
Lista spraw na jesień - pytanie czy wykonalna ...
- robótki decoupażowe - dawno nic nie robiłam a parę pudełek i
nie tylko czaka
-wyprawa do ikei po wieszak do żelazka i kilka innych
drobiazgów
-uszycie nowych firanek do kuchni ;szydełkowe w czajniczki mocno
nadwyrężył ząb czasu
-zrobić dekoracje jesienne
-dokończyć ludwikowskie krzesełko
-przemalować ławę "wczesny Gierek" - farba , której
użyłam przy renowacji nie zupełnie się sprawdziła , choć zrobiłam dokładnie jak
było w instrukcji
-poszukać lampy do saloniku ( szukam , ale wybór trudny,
bo mamy pewne ograniczenia i wymagania )
- dokończyć prace ogródkowe
inne ................ wpisać , co mi strzeli do
głowy
Spora ta lista. Ale nawet jak jej nie wykonasz dziury w niebie nie będzie. Mnie też brakuje i mamy i babci. Czesto o nich teraz myślę. Ale kiedyś się spotkamy. Coraz wiecej osób tam czeka. I to pocieszające. :)***
OdpowiedzUsuńNa pewno spotkasz bliskich , też w to wierzę . Listą się nie przejmuję ; dawno pojęłam , że u nas wszystko do góry nogami i nie po kolei
Usuń