i nic dziwnego , po 13 i pół godzinie pracy. Przygotowanie przetargu zajmuje czas niestety, a ten okazał się wyjątkowo wredny do ogarnięcia. Na szczęście trzy z pięciu części zostały przesunięte na późniejszy termin. Będę miała czas na dopracowanie szczegółów.
Poza tym zimno i wietrznie . Nawet mitenki przeprosiłam.
Idę spać , najbliższe dwa dni znów mam intensywne; jutro wnusia na noclegu a w piątek obowiązki babciowe.
Gorące okresy w pracy potrafią wykończyć! Trzymaj sie!
OdpowiedzUsuńDziękuję i miło mi ,że spodobały Ci się moje dekoracje.
UsuńObowiązki babciowaniowe rzecz najważniejsza, to i musisz być wypoczeta, aby podołać! ;-)))))
OdpowiedzUsuńU nas tez łokropicznie zimno i wieje, jak nad morzem jakim! Nawet fale na jeziorze podobne do tych morskich jakos się zrobiły!
Kocham to Wasze jezioro i już zaczęłam liczyć dni do weekendu , tego czerwcowego oczywiście.
UsuńNie mamy wyjścia. Musimy przetrzymac. Taka praca wykańcza psychicznie więc odpoczywaj kiedy się da. Buziaki
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba i chyba się opłaciło , ale to się okaże za kilka dni
OdpowiedzUsuń