Tak poza tym raczej wszystko w normie , przynajmniej jeśli chodzi o sprawy firmowe. Znów się zaczynają jazdy z płatnościami a to źle wróży. Znaczy,że gospodarka słabnie i następny kryzys się szykuje.
W domu nic ciekawego , zwykłe poniedziałkowe sprawy , niezbędne i powtarzalne .
Za oknem ciepełko prawdziwie wiosenne . Jakieś 14 stopni na plusie i słoneczko poświeciło. Sama przyjemność . Jutro podkoziołek a po jutrze wreszcie wyczekiwana przeze mnie środa popielcowa , co zwiastuje bliską wiosnę. Klucze ptactwa na niebie też zwiastują bliskość wiosny.
I jeszcze kilka zaległych fotek robótkowych .
Króliczki
Poduchy
I żeby trochę ostatkami powiało - chruściki ( po których już nawet pamięć zagineła)
Fajne te króliki! Ja tylko jednego koguta zrobiłam i starczy póki co! Musze pomysleć o moich Dziewczynach i Teściowej! Pewnie pisanki szydełkowe im zrobię, bo najłatwiej i najszybciej takie w ananasa! :-))))
OdpowiedzUsuńTwój kogut też zabójczy. Już mi chodzi po głowie,żeby takiego popełnić.
UsuńJa z zachwytu nad krolikami jeszcze nie ochlonelam. Są obłędne. A problemy zdarzaja się najlepszym. Gorzej z tymi finansami ale może to przejściowe co daj Boże. Buziaki
OdpowiedzUsuńNo niestety , bywa nie ciekawie ale taki nasz wybór.
UsuńKróliki są cudowne:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Miłego !
Usuń