W domu też nic nad zwyczajnego ; wreszcie wyprasowałam wszystko co mi w szafie zalegało , mam na jakieś półtora tygodnia z głowy , mogę zająć się tworzeniem świątecznego klimatu i renowacją zabytku. No i o świątecznych zakupach muszę pomyśleć ale to jeszcze trochę. Na razie mam wielkie plany na czwartek, wyprawę na targ po sandacze.
W locie pomiędzy bankiem a serwisem drukarek kupiłam sobie szal. Nie jest idealny, ale jedyny w kolorze ciemnozielono - czarnym jaki się trafił . Układa się jak powinien , a nie stoi na baczność jak ten co ostatnio go przedłużałam i od dwóch tygodni próbuję nosić.
Chwile grozy dziś dwa razy przeżyłam w związku z bankiem .
Rano , bo bankomat się zbuntował i nie chciał mi wypłacić kasy ; pojechałam do
innego i wypłacił . Już myślałam ,że padłam ofiarą plagi o jakiej głośno
ostatnio w mieście i jak tylko wpadłam do biura odpaliłam bank . Okazało się
,że nie; kasa z konta nie wyparowała. Przypomniałam sobie ,że kilka dni
wcześniej przyszła nowa karta więc opcja była taka,że stara straciła ważność.
Okazało się ,że nie, karta jest ważna do końca listopada a bankomat kasę
wypłacił. Najwyraźniej w pierwszym zabrakło kasy. Drugi raz był około południa . Miałam pilną płatność , bo
zależało mi żeby towar dojechał jutro . I ni czorta , za nic nie mogłam się
zalogować na stronie banku . Portal zmienili , niby pisali ,że hasła i loginy
działają a mój za Chiny nie chciał . Po czwartej próbie odpuściłam (do 5 razy
sztuka), kasę wysłałam szybkim przelewem z banku , z którego opłacam podatki i
zaraz załadowałam drukarki do naprawy żeby mieć lepszy pretekst i poleciałam
najpierw do serwisu , a że to blisko załatwiłam sobie u serwisantów darmowy
parking i pognałam pieszo do banku. Pani podpowiedziała mi ,że to nie ta opcja,
którą wybrałam i dalej już poszło. Zadziałało. Pomieszali trochę , bo
dotąd było prywatne i biznes , a teraz zrobili prywatne + mikrobiznes i biznes
+samorządy. Jak miałam to zgadnąć ?
W Kraju NE przechwala się jakie to sukcesy odnieśli przez ten rok
rządzenia , ale w takie bajki i pobożne życzenia to tylko ich akolici mogą
uwierzyć , bo na pewno nikt , kto ma trochę oleju w głowie i zdrowego rozsądku
. Cały ten rok to nic innego jak chaos i jedna wielka porażka ;
polityka zagraniczna w rozsypce, a my skłóceni z całym światem
trybunał konstytucyjny zdewastowany
armia rozbrojona , zamiast tego jakieś bojówki partyjne
prokuratura i sądy zdemolowane i uzależnione od partii
politycznej
gospodarka przynosi straty , PKB spada , a długi państwa rosną
lawinowo a złoty traci na wartości i już jest najsłabszą walutą w regionie
w szkolnictwie demolka - nikt nic nie wie , a nauczyciele nie wiedzą na czym stoją
w służbie zdrowia jak zwykle czyli dno ,a żeby senior 75+dostał obiecane darmowe leki to musi mieć końskie zdrowie
w służbie zdrowia jak zwykle czyli dno ,a żeby senior 75+dostał obiecane darmowe leki to musi mieć końskie zdrowie
narodowcom i kibolom wolno urządzać bezkarnie zadymy
tv publicznej nie da się oglądać
kler się szarogęsi i kasę od NE wyciąga na potęgę
kler się szarogęsi i kasę od NE wyciąga na potęgę
na stanowiskach w spółkach skarbu państwa i samorządach mierni ale wierni, zamiast kompetentnych
500+ na kredyt a i tak brakuje 500mln już w tym roku
ludzie podzieleni nawet w rodzinach
protestujacych na ulicach coraz więcej
rolnik własnej ziemi sprzedać na wolnym rynku nie może
rolnik własnej ziemi sprzedać na wolnym rynku nie może
a jakby tego było mało ; wykopują nieboszczyków z grobów, w imię udowodnienia jakiegoś wydumanego spisku
Lista zresztą jest znacznie dłuższa , a zapowiedzi na rok przyszły jeszcze gorsze .
jak zwykle Twoje polityczne rozważania udostepnilam jako " Głos rozsądku" :)***
OdpowiedzUsuńO matko ! To nie głos rozsądku , to niestety szara rzeczywistość .
Usuń